32

905 68 147
                                    

Jeongin

-Wróciłem-Jestem przestraszony. Nie wiem, co zaraz się stanie. Nie wiem, cyz znowu nie zostanę skopany, pobity, zwyzywany

-Chodź do salonu, Jeongin. Mam do ciebie pewną sprawę-Słyszę głos mojego taty. Oraz głos, który skądś kojarzę, ale nie mam pojęcia skąd i do kogo on należy

Wchodzę do salonu, gdzie zastaje tatę z mamą, starszym bratem i...chłopakiem o ciemnych włosach, którego kojarzę ze szkoły. Ale raczej jako rudego chłopaka z piegami?

-Cześć?-Nie wiem, jak mam się do niego zwrócić, więc mówię jedynie to

-Jeongin. To jest Felix-Chlopk uśmiecha się do mnie-Zaraz wytłumaczę ci, dlaczego on się tu znalazł-Mój tata jest dziwnie miły, prawdopodobnie przez to, że mamy gościa
-Skoro już masz spotykać się z chłopakiem, to właśnie z nim-Felix wcale nie wygląda na zadowolonego z tego pomsyłu

-Słucham?-Wypowiadam te słowa bardzo prześmiewczo

-Słyszałeś, co powiedziałem

-Mam zerwać z Hyunjin'em dla chłopaka, którego znam tylko z widzenia?-Podnoszę głos. Jestem zirytowany

-Albo to, albo przeprowadzka. Wybierz jedną z opcji. Masz czas do jutra. A teraz może przejdźcie się gdzieś z Felix'em?-Moi rodzice wychodzą z salonu

-Ty się na to zgodziłeś?

-Nie miałem wyjścia!-Wstaje z fotela na którym siedział i podnosi ręce w geście poddania się

-Więc przejdźmy się-Wzdycham bardzo slyszalnie

Wychodzimy z domu, jakieś pięć minut po rozmowie w salonie. Już nie jestem nawet zły. Nie mam wyjścia. Muszę poznać się z tym całym Felix'em

-Może powiedz coś o sobie? W tym momencie muszę zająć czymś myśli-Zwracam się do chłopaka

-Em...dobra-Robi chwilową przerwę, prawdopodobnie po to, żeby pomyśleć, co ma powiedzieć-Jestem Lee Felix, urodziłem się w Australii, tam się wychowałem i w ogóle... Jestem od ciebie o rok starszy. No niecały rok, zwłaszcza, że jestem z września, a ty jesteś z lutego. Nie ważne. W sumie to tańczę, bo gra w kosza nie szła mi dobrze, przez mój niewysoki wzrost-Dopiero teraz zauważam, jak głęboki głos ma. Przyjemnie się go słucha-Jestem raczej miły, ale żeby mieć przyajciół w szkole jestem raczej chamski. Pewnie słyszałeś, co mówię o Hwang'u. Mam dwie siostry. Starszą i młodszą. Czasem gram sobie na pianinie. Może to dziwne, ale umiem naśladować odgłos komara, dlatego nazywają mnie komarem. Moje koreańskie imię to Yongbok, ale go nienawidzę. Nie lubię, jak ktoś tak do mnie mówi...i w sumie to skończyły mi się pomysły na to, co mogę ci powiedzieć-I tak powiedział dużo

-Więc urodziłeś się w Australii?

-Moi rodzice są Koreańczykami, gdybyś pytał

-Czuje się nudny przy tobie. Nie mam raczej ciekawego życia przed książkami

-Jak bardzo chcesz się uwolnić od tego, jak tata i starszy brat cię traktują?-Wzdycham

-Więc wiesz? Cóż...Nie wiem, czy na tyle, żeby przystać na propozycje taty

-Czuje się, jakbym wszedł ci nagle z butami w życie

-Tak właśnie jest. Ale nie jest to do końca twoja wina...

📖📖📖

Siedzimy z Felix'em u mnie w pokoju. Wróciliśmy właśnie z kawiarnii, do której mnie zabrał. A ja zaraz zrobię najgłupszą rzecz ever

-Więc, synu. Co zdecydowałeś?-Przełykam głośno ślinę. Trudno mi myśleć, że serio to robię

-Okej

I can't...I'm sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz