*jeden rozdział gratis na prośbę pewnej osóbki. Więcej w nadmiarze nie będzie 😡*
Jeongin
Dlaczego Hyunjin nadal nie wraca? Mógłby tu już być. Chce Hyunjin'a z powrotem...
-Czego beczy?-Dziwie się, kiedy widzę Han'a, który się do mnie przysiada-Ej. Jeongin. Coś się stało? Skopać Hyunjin'owi dupe?
-Nie. Nie o to chodzi. Bardziej o to, że mi go brakuje...
-Wróci. Ale nie obiecuje, że będziesz zadowolony z jego powrotu-Patrzę na niego pytającym wzrokiem. O co chodzi?-Przestań płakać i chodź na lekcje
Od: Hyunjin
Nie słuchaj go. Wstań i się do mnie przytulPodnoszę wzrok i widzę jego. Uśmiechniętego od ucha do ucha. Z czego on się tak cieszy?
-Więc...przytulisz się?
-Nienawidzę cię. Wiesz?-Dlaczego to mówię?
-Mam ochotę cię zabić, jak cię widzę-Jeongin! Co z tobą nie tak?-Innie?
-Przestań!- Dlaczego mówię rzeczy, których nie chce mówić? Co się dzieje?
-Innie-Próbuje złapać mnie za rękę , ale go odpycham
-Zostaw!-Krzyczę. Naprawdę mam ochotę go uderzyć. Ale nie wiem za co. Przecież nie zrobił nic złego.
-Proszę cię. Uspokój się-Nadal się szarpie, ale Hyunjin i tak mnie przytula
-Zostaw mnie...-Pachnie innym...Zdradził mnie?
-Co się z tobą dzieje?-Mówi niby cicho, ale jednak słyszalnie. W końcu odpycham go od siebie
-Spałeś z Changbin'em?-Pytam zauważając malinkę na jego szyi. Co jest nie tak?
-Skąd przyszło ci to do głowy?
-Co to jest?-Wskazuje na malinkę na jego szyi. Wydaje się zdziwiony
-Nie wiem-Odpowiada, ale nie wierze mu. Kłamie mi prosto w oczy
-Jasne. A ja jestem księdzem, Hyunjin. Nie oszukuj mnie do cholery!-Skąd we mnie nagle tyle agresji w stosunku do niego?
-Jeongin. Wszyskto ci wytłumaczę, ale musisz się do kurwy nędzy uspokoić! Co się z tobą dzieje?-Czuje, że powoli nie mogę oddychać. Jest źle...opieram się o ścianę i powoli zsuwam się po niej na podłogę-Innie? Dobrze się czujesz?-Kręcę przecząco głową. Jest gorzej niż źle-Musisz się uspokoić. Słyszysz? Uspokój się!
-Nie potrafię...Hyunjin. Nie słuchaj mnie. Proszę cię...-Łapie się za głowę, bo mam wrażenie, że zaraz wybuchnę
-Kochanie. Uspokój się. Proszę cię...
📖📖📖
Nie wiem, gdzie jestem. Nie wiem, co się stało. Nie wiem nic...
-Jak się czujesz?-Słyszę głos mojego chłopaka
-Nie wiem-Wstaje do siadu. Jestem u siebie w domu?-Jak się tu znalazłem?
-Dzięki mnie. A jak inaczej?-Uśmiecha się
-Mam sobie iść, czy nie będziesz narazie na mnie naskakiwać?-Zaraz mogę zacząć, jak się nie zamkniesz. Ale jedno cię nie ominie. Wytłumaczenie skąd masz tą pieprzoną malinkę!
-Wytłumaczę ci to. Ale to chyba nie najlepszy moment. Nie sądzisz?
-Zdradziłeś mnie?-Czuje łzy w oczach. Nie chce płakać. Ale to już chyba za dużo...
-Nie, Jeongin. Nie zdradziłem cię-Gładzi mój policzek, co trochę mnie uspokaja
CZYTASZ
I can't...I'm sorry
FanfictionHyunjin to zwykły chłopak z świetnymi wynikami w szkole. Pewnego dnia dyrektor prosi go o oprowadzenie nowego ucznia. Jeongin to nie do końca zwyczajny chłopak. Jego rodzina jest bogata, a do tego świetnie się uczy Co ma w planach Hyunjin? „-T-to...