38

881 67 62
                                    

Hyunjin

Cholera. Nie mogę o nim zapomnieć...

Nie mogę zapomnieć o nim nawet w momencie, kiedy Han mnie całuje

Widzę tylko jego

Jego usta

Jego uśmiech

I jego smutną twarz

Nie mogę tak...

Odpycham od siebie Han'a, co dziwi go

-Co jest? Zachowujesz się dziwnie-Jakbym kurde nie wiedział

-Przepraszam...

-Coś się stało? Wiesz, że możesz mi powiedzieć-I w tym jest jeden mały haczyk. Mogłem mu powiedzieć wszystko, kiedy jeszcze nie byliśmy razem. Teraz może to wyglądać dziwnie...

-Źle się czuje. Nic wielkiego...-Wiem, że widzi, że ja kłamie. Zna mnie przecież nie od dzisiaj. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi przed naszym związkiem

-Hyunjinnie. Kłamiesz-Nie może dać spokoju?

-To naprawdę nic takiego!

-Był u ciebie Jeongin, prawda? O czym rozmawialiście?-Teraz ja jestem zdziwiony. Skąd wie, kto u mnie był?

-Skąd wiesz, że tu był?

-Felix jest moim przyjacielem, cymbale-Rzeczywiście. Przyjaźnią się, a ja zapomniałem o tym na smierć....

-I co ci takiego powiedział ten twój koleżka, co? Z resztą. Nie ważne! Nie rozmawialiśmy o niczym takim...

-Powiedział ci prawdę?-Więc on wiedział od samego początku czy jak?

-Wiedziałeś o tym!?

-Felix'owi coś tam się powiedziało, kiedy był pijany-Autentycznie mam ochotę mu przywalić. Wiedział o wszystkim i nic mi nie powiedział? Do tego został moim „chłopakiem"? Co to jest do jasnej cholery? Znowu się nade mną znęca czy jaki chuj?

-Dlaczego mi nie powiedziałeś?

-Wróciłbyś do niego...-Kurwa No nie..

-Han. Na czym ci tak naprawdę zależało? Od kiedy wiedziałeś o całej prawdzie?

-Prawie od początku-Gdyby nie to, ile krzywdy w życiu mu zrobiłem naprawdę bym mu przywalił

-Kochasz Minho

-Kocham ciebie

-Jisung. Przestań pieprzyć głupoty, okej? Możesz mi łaskawie powiedzieć, co tu się odpierdala?-Jestem wkurzony

-Nie chciałem po prostu żebyś mnie zostawił!-Wstaje z kanapy, na której siedzieliśmy

-Nie zostawiłbym cię

-Zerwałbyś ze mną! Poszedłbyś do niego!

-Dlaczego ci tak zależy na związku ze mną co?

-Nie wiem. Po prostu. Zależy mi! To źle? Nie wiem...-W głowie mu się od tego zerwania z Minho chyba poprzestawiało

-Han. Wyjdź...-Staram się być spokojny, ale i stanowczy

-Hyunjin, przepraszam-Ma łzy w oczach, co wcale mnie nie dziwi, ale teraz nie jest mi go nawet szkoda

-Powiedziałem, żebyś wyszedł-Nie rusza się, nie mówi nic-Jisung, wyjdź!-Tym razem już krzyczę. W końcu wstaje i wychodzi. Dlaczego to wszystko musi kończyć się w taki sposób!?

📖📖📖

Nie obchodzi mnie w tym momencie już chyba nic. Tym razem to ja przychodzę pod jego drzwi, a nie on pod moje. Nie wiem czy to dobrze, czy raczej nie. Wyrzuciłem go z mojego domu tak naprawdę...

I can't...I'm sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz