Hyunjin
Chyba zasnąłem nad książkami...Brawo ja. Nie wiem nawet kiedy, co, jak, po co, na co?
-Hyunjin. Wstawaj do szkoły!-Do drzwi mojego pokoju puka mam. To która jest?
-Mhm...-Mówię i szukam gdzieś mojego telefonu
-Spóźnisz się!-Otwiera drzwi-Nie spałeś?
-Nie na łóżku...Która jest?
-Po siódmej. Powinieneś być gotowy z pół godziny temu-Przeczesuje swoje włosy i bez słowa kieruje się do łazienki
📖📖📖
Nawet, kurwa mać, nie zdążyłem zjeść śniadania. Jestem spóźniony o minutę, a nauczyciel patrzy na mnie, jak na przestępcę, kiedy wchodzę do klasy i przepraszam za spóźnienie. Czuje się zażenowany. Serio...
Jeongin pisał do mnie, czy idę do szkoły. Odpisałem mu pół godziny później, że będę spóźniony i ma iść do szkoły, w której napewno się już znajdował...
Brawo ty, Hyunjin! Masz dzisiaj jebanego pecha!
Nawet, jak patrzę na tablice mało co rozumiem. Mamy teraz chiński. Nie do końca kumam ten temat, a nauczyciel mówi tak szybko, że jego słowa mi się zlewają
-Panie Hwang, dobrze się pan czuje?-Patrzę w otępieniu na nauczyciela. Musi minąć chwila zanim mój mózg ogarnie, o co zostałem zapytany
-Tak. Dobrze się czuje-Kiwam głową, chociaż sam nie wiem, czy czuje się dobrze
-Napewno? Wyglądasz jakbyś zaraz miał tu zemdleć-Przytakuje tylko i nauczyciel daje mi spokój. Na szczęście
Ale to nie zmienia faktu, że to co jest na tablicy nie jest dla mnie zrozumiałe. Jakim cudem? Jakbym chodził do szkoły może bym to ogarniał. Chociaż moje wyniki w nauce nie spadły jakoś bardzo. Wręcz w ogóle
Ze świata moich myśli wyrywa mnie dzwonek, ale nie jeden, a trzy. Pali się?
-Zachowajmy spokój!-Mówi nauczyciel-Kierujemy się do wyjścia-Zostawiamy wszystkie rzeczy i zachowując wszystkie zasady bezpieczeństwa wychodzimy z klasy, a później ze szkoły. Nasza klasa jest cała, więc nie ma problemu. Stoimy na boisku szkolnym i czekamy. Zastanawiamy się tylko, czy to próbny alarm czy serio gdzieś się pali
-Co się dzieje?-Felix podchodzi do mnie
-Nie mam pojęcia-Wzruszam ramionami. Zaraz dołącza do nas Yeji, która mówi co się stało. I okazuje się, że to wcale nie próbny alarm
-W bibliotece się pali-Rozmawiamy jeszcze chwile. Wzrokiem szukam Jeongin'a i z radością zauważam go zaraz obok głupiego Chenle z jego klasy
Postanawiam do niego podejść. Na moje szczęście nie zauważa mnie, więc obejmuje go od tyłu
-Cześć-Mówię
-Hyunjin! Co się stało, że się spóźniłeś?-Odchodzimy trochę dalej od jego klasy
-Zasnąłem nad książkami-Dyrektor coś mówi i karze nam zachować całkowity spokój. Mamy na to lekko wywalone
-Wyglądasz blado. Wszystko okej?-Przytakuje tylko. Patrzę tylko na zadymione okno biblioteki zanim robi mi się trochę słabo. Nie zwracam na to zbytnio uwagi dopóki nie zaczyna kręcić mi się w głowie. Cholera
-Hyunjin?-Staram się utrzymać równowagę, ale koniec końców nie daje rady📖📖📖
Na początku obraz przed moimi oczyma jest trochę rozmazany, ale nie jest jakoś bardzo źle
CZYTASZ
I can't...I'm sorry
FanfictionHyunjin to zwykły chłopak z świetnymi wynikami w szkole. Pewnego dnia dyrektor prosi go o oprowadzenie nowego ucznia. Jeongin to nie do końca zwyczajny chłopak. Jego rodzina jest bogata, a do tego świetnie się uczy Co ma w planach Hyunjin? „-T-to...