Hyunjin
-Chciałbyś ze mną zamieszkać, kiedy skończę szkołe i coś wynajmę?-Leżymy na łóżku chłopaka
-Gdyby moi rodzice się zgodzili to jasne-Uśmiecha się-Hyunjin. Kochasz mnie na tyle, że byłbyś w stanie mi się oświadczyć?-Dziwi mnie to pytanie, ponieważ uważam, że to oczywiste
-Kocham cię. I byłbym w stanie ci się oświadczyć, ale myśle, że jest na to za wcześnie. Jesteśmy młodzi. Prawda?
-Masz racje....W ogóle. Jest coś czego mi nie powiedziałeś?-Myśle chwile i przypomina mi się jedna rzecz
-Jest...
-Powiesz mi?
-Znienawidzisz mnie-Prycham
-Czemu tak myślisz?
-Bo to nie jest fajne...
-Hyunjin. Powiedz mi, proszę-Wstaje tylko po to, żeby spojrzeć mi w twarz
-Innie. Musisz obiecać mi jedno. Nie zostawisz mnie, jak się dowiesz...
-Nie zostawię cię-Uśmiecha się-Więc?
-Byłem uzależniony-Siadam
-Od czego?
-Od kokainy-Nie powinienem go okłamywać. Więc mówię prawdę. Boje się jedynie, jak zareaguje
-Em...-Widzę zakłopotanie na jego twarzy
-I to przez to miałem cię zostawić? Kiedy z tego wyszedłeś?-Z pół roku przed naszym spotkaniem
-Więc...wyleczyłeś się z uzależnienia. Prawda?
-Tak. Myśle, że tak. Nawet nigdy nie chciałem do tego wrócić...-Wzdycham
-Kocham cię. Nigdy nie myśl, że mógłbym cię zostawiać z takiego powodu-Całuje mnie. I wygląda na to, że nie ma ochoty przestać. Cieszy mnie to w sumie, bo jego ust brakowało mi bardziej, niż bardzo. Jego słodkich ust...
Dobra, Hyunjin. Nie zapędzaj się...
-Jeong...-Słyszymy głos jego mamy. Na szczęście jedynie mamy. Ale nadal nie do końca komfortowa sytuacja
-Co się stało, mamo?-Pyta zakłopotany
-Chciałam zapytać, gdzie odłożyłeś cynamon, bo jako ostatni go używałeś...ale chyba weszłam w nieodpowiednim momencie-Uśmiecha się
-Nie przeszkadzam-Cynanom jest w szufladzie-Odpowiada szybko, zanim jego mama zamyka drzwi
-No to nieźle-Śmieje się, ale Jeongin'owi chyba nie jest do śmiechu-Innie. Przecież nic się nie stało-Zaczynam bawić się jego miękkimi włosami
📖📖📖
Wracam normalnie do domu. Wchodzę jakby nigdy nic
-Cześć-Jak na pstryknięcie palcami pojawia się moja mama
-Wróciłeś-Kobieta mnie przytula. Nie odpycham jej, nawet jeżeli nie mam na to ochoty-Gdzie byłeś?
-Nie ważne. Mogę się czegoś napić? Dziękuje-Wymijam ją
-Jesteś nadal zły?-Kurwa. Odkrycie Ameryki. Naprawdę
-Wcale-Odpowiadam sarkastycznie
-Hyunjin. Proszę cię. Wybacz mi to-Zaczynam się śmiać
-Mam ci wybaczyć coś takiego? Nie. Nie przyjmuje oferty-Robię przerwę-Co ty byś zrobiła na moim miejscu? Gdybyś dowiedziała się, że jesteś niechcianym dzieckiem twoich rodziców? A do tego zniszczyłaś im życie...jak ty byś się czuła!?

CZYTASZ
I can't...I'm sorry
أدب الهواةHyunjin to zwykły chłopak z świetnymi wynikami w szkole. Pewnego dnia dyrektor prosi go o oprowadzenie nowego ucznia. Jeongin to nie do końca zwyczajny chłopak. Jego rodzina jest bogata, a do tego świetnie się uczy Co ma w planach Hyunjin? „-T-to...