23

1.2K 86 38
                                    

Han

Nic nie warty

Tyle razy usłyszałem te słowa, że gdy dzisiaj usłyszałem je ponownie nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia

Po prostu uśmiechnąłem się do mojego pijanego ojca i odszedłem do pokoju

Jakby wcale mnie to nie ruszyło

I w sumie tak właśnie było. Nie poczułem nic, kiedy to powiedział. Nie obchodziło mnie to jakoś bardzo.

-Cześć, Jisung. Chciałbym z tobą porozmawiać. Mam nadzieje, że się zgodzisz. Jeżeli tak, proszę cię. Napisz do mnie i ustalimy godzinę spotkania

Tak właśnie brzmi wiadomość głosowa od Minho. On nadal próbuje, a ja nadal nie jestem pewny. Czy powinienem mieć jakieś obawy? A może po prostu zaufać mu ponownie?

-Jisung!-Walnięcie w drzwi. Wystraszyłem się, po czym uświadomiłem sobie, że to mój tata
-Otwórz!

-Czego ode mnie chcesz!?

Do: Lee Minho
Niech będzie. Kiedy chcesz się spotkać?

-Chce, żebyś otworzył!-Waham się-Proszę cię. Chce z tobą porozmawiać

-O czym?

-Otwórz to się dowiesz!-W końcu podchodzę do drzwi i przekręcania klucz. Myśle, że to błąd...
-Powiedz mi. Skąd wzięła się kolejna jedynka z koreańskiego? I z Fizyki?-Wydaje się dość stabilny. Może wcale nie jest pijany? Nie czuć od niego alkoholu...Nie widziałem po drodze żadnej butelki po Soju, ani nic

-Nie wiem

-Nie wiesz? Nie wiesz!?-Skulam się, kiedy podchodzi bliżej mnie-Uczyłeś się w ogóle? Kolejna jedynka!-Rzuca jakimiś papierami na podłogę-Zawiodłem się na tobie!

-Ja na tobie też i nie narzekam!-Czuje uderzenie

-Zamknij się, jak do ciebie mówię, gówniarzu!-Łzy napływają mi do oczu, ale nie zwracam na to uwagi-Może nauczysz się, że trzeba się uczyć!-Krzyczy, a ja czekam już tylko na kolejne uderzenie, ale się go nie doczekuje

-Zostaw go!-Mój brat...-Przestań! Nic ci nie zrobił!

-Nie wtrącaj się!

-Jisung! Idź stąd...-Zabieram telefon i wybiegam z pokoju. Nie chce wiedzieć, co się stanie...

Od: Minho
Możemy spotkać się za 15 minut jeżeli się zgodzisz

Do: Minho
Mogę już, tylko powiedz mi gdzie

Od: Minho
Będę czekał pod twoim blokiem, okej?

Do: Minho
Jasne

Ubieram w pośpiechu buty. Nie udaje mi się powstrzymać łez. Wychodzę nie zwracając na to większej uwagi. Chce się tylko przytulić do Minho i już nigdy się od niego nie odklejać

-Dzień dobry-Mówię po srodze sąsiadce

-Coś się stało, Jisung?

-Nie proszę pani. Wszystko jest w porządku-Uśmiecham się ocierając łzy

-Napewno?

-Tak. Niech pani nie zwraca uwagi...

-Ktoś cię uderzył?-Łapie moją twarz w dłonie

-To nic takiego

-To wasz tata, prawda?

-Nie ważne. Śpieszę się. Do widzenia-Odbiegam od niej. Nie chce zbędnych pytań. Nie chce się z niczego tłumaczyć, ani na niego skarżyć

I can't...I'm sorryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz