✏28✏

2.8K 93 21
                                    

-Kochanie nie możesz dalej kolegować się z Remigiuszem-powiedziała ciocia
-Czemu nie mogę?-spytałam.Mam nadzieję że nie wie kim on jest.                                             -On jest nie bezpieczny. On jest..                      -Nie! wiem! przepraszam- wyszłam z domu cioci cała popłakana. Czyli ona wie. Grozi jej niebezpieczeństwo

Obudziłam się oblana potem. Dyszałam.TO TYLKO SEN!! Spojrzałam na bok Remigiusza nie ma w pokoju. Dziwne przecież razem kładliśmy się spać. Wstałam z łóżka i podeszłam do okna. Hmm mustanga nie ma i czrnego Audi. Ciekawe gdzie oni wszycy pojechali. Może jakaś nagła akcja. Możliwe bo to Joke na 24godziny i przez 12miesięcy.Spojrzałam na zegarek. 3:00. Usiadłam na łóżku. O co chodziło z tym moim snem? Czy on co mówił to była prawda? Nie wiem.AHHH.
Po kilku długich myślach ktoś wszedł do pokoju i zapalił światło. Spojrzałam w tamtym kierunku. To On. Moiał krew na twarzy,rękach i na bluzce. To wyglądało koszmarnie. Spojrzał na mnie ździwiony, a ja na niego przerażona
-Nie śpisz?                                                   --Nie. Spać nie mogłam- ostatni raz spojrzał na mnie, wziął swoje rzeczy i ruszył do łazienki
Czy on był kogoś zabić? Czy ja się myle? Tak to wygląda. Ja chce do cioci. Od pożegnania się z nią i z Adamem czuję taką pustkę, brakuje jednej części mnie. Oni byli moim jednym ciałem. A teraz mam tylko połowę.

Chłopak wyszedł z łazienki i spojrzał na mnie.
-Czemu nie spałaś?-spytał. Ile razy mam mu mówić?!
-Spać nie mogłam-powiedziałam od niechcenia i przykryłam się kołdrom.
Potem poczułam jak chłopak mnie przytula od tyłu. Ściągnęłam jego ręce z mojego ciała i się od niego odsunęłam.
Chłopak westchnął i się odwrócił do mnie plecami.
Brzydzę się nim.


~Wi~
💬kocham
⭐cenię

JAK SĄ BŁĘDY TO PRZEPRASZAM!!!

Król Mafii 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz