Król Mafii 3

✏1✏

Minął już rok kiedy nie widziałam Joke.
Minął już rok kiedy rodzice nie żyją.
Już rok kiedy mieszkam z Ciocią.

Wstałam z łóżka leniwie. Ubrałam kapcie, i ruszyłam do łazienki. Dzisiaj mam dziewiętnaste urodziny. Pierwsze urodziny kiedy nie ma przy mnie rodziców. Po poranej rutynie i ubrana ruszyłam na dół.
Kiedy schodziłam poczułam bardzo ładny zapach. Poszłam w tym kierunku gdzie on dochodził.

-Hej ciociu-uśmiechnęłam się. Kobieta się odwróciła z talerzem naleśników. Mniam.
-Hej Wercia.-Położyła talerz. Poszła do półki i wzięła zapakowane pudełko. Podeszła do mnie z uśmiechem. I JAK JEJ NIE KOCHAĆ? -Sto lat kochanie. Zdrowia i szczęścia-podała i przytuliła.
Kiedy się odsuneła to odrazu zaczęłam rozpakowywać prezent.
A w nim była moje wymarzona czapka z Gucci. A ona taka tania nie jest.
-Ciociu ja nie mog...-przerwała mi
-Nie. Nie ma nie mogę. Sto lat-uśmiechnęłam się i ją przytuliłam.
-Dziękuję!!!!

Po zjedzeniu śniadania ruszyłam do pokoju.
Weszłam do swojego azylu. Odłożyłam prezent na biurko. I zauważyłam list. Przedtem go tu nie było.
Wzięłam go do ręki i usiadłam na łóżku. Otworzyłam go.

Wszystkiego najlepszego moja królewno. Jak narazie dostajesz liścik, ale na ten właściwy prezent musisz trochę poczekać. Kocham Cię J.

Oooo nie! Boże!! Nie! Czemu znowu on!!? Nie!!
Podarłam kartkę i wrzuciłam części do kosza.
Wszystkie wydarzenia które przeżyłam przez niego uderzyły we mnie.
Z jednej strony czuję taką pustkę. Nie umiem tego wyjaśnić. Nie wiem jak to nazwać.
Od kilku dni śni mi się on. Remek.

Nagle zadzwonił mój telefon...

Hej hej. Witajcie w 3 części. Jak są błędy to przepraszam.
Kochani. Że dzisiaj jest sylwester to życzę wam w 2020r.zdrowia, szczęścia, kasy, dobrych ocen, żeby marzenia się spełniały. Sto lat :)

⭐cenię
💬kocham

~Wi~