✏52✏

2.7K 93 42
                                    

Ukochana ciocia wie że będę miała dziecko z Remkiem. Bardzo się ucieszyła. Nawet rodzice Joke. A Adam. Pół na pół, mi się zdaje że chciał być ze mną. Ale ja nic do niego nie czuje. To mój przyjaciel.

Przekręciłam się na lewy bok do Remigiusza, przy tym go budząc.
Syknełam. Wody mi odeszły.
-Remik-powiedziałam-Remik!-nic. -Ała!-i się obudził.
-Co się dzieje?-spytał ospale. Debil no!!
-Zaczyna się-zaczęłam głęboko oddychać przy tym co jakiś czas się krzywiąc bo boli.
-Już My lady-wstał i zaczynał się ubierać.-wdech i wydech Wercia-mówił ubierając buty. Szybko wyciągnął z szafy duża swoją bluzę i walizkę z rzeczami do szpitala.
-Aaa-naprawdę boli-szybciej-mówię ledo z bólu.
Chłopak wyszedł z pokoju.-A JA!!-Krzyknęłam. A po chwili wrócił z Michałem. Joke wziął mnie w stylu panny młodej delikatnie, a Multi walizkę.
-Oddychaj głęboko-mówił idąc pewnie przed siebie. Nagle spojrzał na mnie-jestem tu-i posadził mnie na tylnym siedzeniu mustanga. Michał szybko usiadł obok kierowcy, a mój chłopak za kierownicą.
Wyjechał jak najszybciej.
Zaczęłam dotykać brzucha
-Czekaj jeszcze chwile kochanie-powiedziałam szeptem. Ale potomek zrobił na złość i zaczynał wychodzić-SZZYBCIEJ!!!

PROV. REMKA

Siedziałem na poczekalni przed salą z przyjacielem. On siedział spokojnie, a ja chodziłem po korytarzu.
Z sali było słychać krzyki mojej ukochanej. Cieszę się jak dureń że będę mieć syna. Że wogule będę mieć dziecko.
Kolejny krzyk. Nie wytrzymałem. Usiadłem obok chłopaka i zakryłem uszy swoimi rękami.
Niech już przestanie.

Po chyba trzech godzinach lekarz wyszedł i podszedł do mnie. Ja wstałem i czekałem na wiadomości.
Uśmiechnął się do mnie.
-Gratulacje. Syn. Cały i zdrowy-mówi.
-Mogę wejść?-spytałem
-Tak-biegiem ruszyłem. Pielęgniarka mnie ubrała w kitel i podeszłem do łóżka.
Weronika była spocona i wyczerpana, ale na jej twarzy jest duży uśmiech.
Trzymała nasze dziecko. Piękny widok.
Spojrzała na mnie, a ja na nią. Uśmiechnąłem się promienie i kilka łez szczęścia mi spłyneło.
Spojrzałem na syna. Cały ja.
-Jak go nazwiemy?-spytała
-Może.....-znowu wzrok wylądował na nim-Harry?
-Ładne imię. Harry to twój tata










Hej hej. To już koniec histori Remka i Weroniki.

Dziękuję że byliście aż do tej pory ze mną.

To dla mnie wiele znaczy.
Lov MAFIOZY❤❤❤

Pięknie się skończyło.

Miałam inny plan, ale by nie pasowało 😜

Jak są błędy to przepraszam

⭐cenię
💬kocham

~Wi~

Król Mafii 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz