✏33✏

2.7K 92 23
                                    

Weszliśmy na posesję.
Goryle bardzo uważnie i pilnie patrzyli w krzaki.

-Idę do gabinetu, jak będziesz czegoś potrzebować to zawsze jestesm do usług-pocałował mnie w policzek i zaczął iść do góry. A ja ruszyłam w stronę kuchni. Muszę się czegoś napić.
Jak byłam już w pomieszczeniu nalałam sobie soku, i piłam go.
Wzięłam szklankę i poszłam do pokoju. Podeszłam do okna i na nim usiadłam. Patrzyłam na ludzi któzi pracują dla niego. 
Pamiętam jak pojechaliśmy na pizzę zaczęła się afera. Remek uchronił mnie swoim ciałem i sam został zraniony, i mnie uratował.
I to tej nocy chciałam się zabić, ale w tedy zobaczyłam pierwszy raz strach w oczach chłopaka.
Kiedy go widziałam coś we mnie pękło. Nie wiem co. Wiedziałam że jeśli to zrobię to on tego nie przeżyje.
Boże nie wiem co myśleć.

Prov. Reziego

-Masz go namierzyć. A jeśli Ci się nie uda to Cię zabiję w okrutny sposób dla Ciebie a dla mnie zabawny- nie czekałem na odpowiedź i się rozłączyłem.
Jakiś idiota mną pogrywa. Bawi się. A ja na to nie pozwolę!
Nie wiem jak, ale wszedł do mojego biura i zostawił list. Odrazu ukarałem mojego pracownika. Niestety życie stracił.

Na tym liście było, że czas na zabawę.
Jaki normalny zdrowy człowiek chcę zacząć wojnę. Więc ten ktoś jest chory psychicznie.
Ja wiem o tym że moja królowa będzie kozłem ofiarnym. Nie pozwolę na to. O nie. I tak już dużo przeszła.
Chcę ją nauczyć korzystać z broni.
Ja jej ufam. Ale ona jest czasem nieobliczalna. Wiadomo że kule będą ślepe.  Nie dam jej prawdziwych naboi.

Nagle mój telefon zadzwonił. Kliknąłem zieloną słuchawkę i przyłożyłem urządzenie do ucha.
-Mamy go. Jest narazie w szkole. Będę go pilnować-rozłączyłem się.
Uśmiechnąłem się szatańsko
-Jak chcesz to zabawimy się.



























⭐cenię
💬kocham

~Wi~

Król Mafii 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz