— Tatiano!
Ślizgonka niechętnie uniosła głowę znad książki i uśmiechnęła się ku Meghan.
— Co czytasz? — Zapytała przyjaciółka, siadając obok Tatiany.
— Niezwykle wciągającą książkę o tytule „Standardowa księga zaklęć, stopień 5".
Meghan skrzywiła się lekko i wyjmując paczkę karmelków, zapytała:
— Co słychać u Calluma?
— Sama go o to zapytaj. — Odparła krótko po czym wzdychając ciężko, zamknęła książkę. — Daj mi tego karmelka, Meg.
Dziewczyna podała jej paczkę cukierków i rzekła:
— Dość długo wytrzymujesz w tym związku. Nie ukrywam, iż jestem zaskoczona. Dotychczas nie angażowałaś się w poważne relacje...
— Nadal się nie angażuje — Wtrąciła Tatiana. — Jest miło. To wszystko.
Meghan pokręciła głową z dezaprobatą, przyglądając się przyjaciółce. Rozpakowała kolejnego cukierka i zerknęła za siebie.
Tatiana podążyła za jej wzrokiem i zobaczyła Toma Riddle'a w towarzystwie dwóch czwartoklasistek.
— Będziesz tak tutaj siedzieć i wlepiać w niego tęskne spojrzenie? — Zapytała Ślizgonka, na co Meghan zalała się czerwienią.
— Ciszej! — Syknęła dziewczyna z trwogą — A co mam zrobić? Podejść do niego i zapytać jak mija mu dzień?
Tatiana wzruszyła ramionami i kiwnęła głową.
— Daj spokój, Tatiu. Nie będę przecież...
Nie było dane jej dokończyć, ponieważ Tatiana odwróciła się i zawołała:
— Riddle!
Meghan zsunęła się niżej na fotelu, zaś Tom posłał ku Tatianie pytające spojrzenie.
— Jak Ci mija dzień? — Zapytała.
Tom zmarszczył brwi, najwyraźniej wyczuwając jakiś spisek, lecz zobaczywszy zawstydzoną Meghan kulącą się na fotelu, odparł:
— Znakomicie. Dziękuję za troskę, Tatiano.
Ciemnowłosa uśmiechnęła się sztucznie i rzekła do Meghan:
— Już nie musisz się nad tym głowić, Meg. Tom ma się świetnie.
— Na Merlina, jesteś szalona — Jęknęła zażenowana Meghan, zerkając nerwowo na Toma, który wlepiał swoje spojrzenie w tył głowy Tatiany.
Andriej coraz częściej bywał na spotkaniach z Tomem i kilkoma innymi Ślizgonami.
W szkole Riddle zaczął gromadzić wokół siebie grupę oddanych mu osób, a z powodu swoich zdolności i niezwykłej charyzmy szybko stał się ich nieformalnym przywódcą. Uczniowie stanowiący tę zbieraninę, kierowali się różnymi motywacjami – część chciała realizować swoje ambicje związane z władzą, inni szukali ochrony, a jeszcze inni pragnęli poznać i stosować nowe formy okrucieństwa. Riddle nie darzył ich ciepłymi uczuciami, jednak ściśle ich kontrolował i wykorzystywał do dyskretnego dokonywania strasznych czynów. Sama grupa cieszyła się w szkole ponurą reputacją, jednak nigdy nie udało im się niczego udowodnić w niebudzący wątpliwości sposób.
Slughorn nadal organizował spotkania Klubu Ślimaka, a jego ulubieńcami niewątpliwie byli Tom oraz Tatiana, których zawsze zapraszał w pierwszej kolejności.
Wielkimi krokami zbliżały się również SUM-y, które wisiały nad uczniami niczym czarne chmury.
CZYTASZ
Dziedzic Slytherina • Tom Riddle
FanfictionCały świat doskonale wiedział kim był Tom Riddle, znany bardziej jako Lord Voldemort. Mimo upływających lat, jego imię wciąż wymawiano z trwogą i obawą. Jej imienia nie pamięta już nikt. Nikt z obecnie żyjących. Odeszła w zapomnienie. Ale on nie zap...