~ Epilog ~

6.7K 321 164
                                    

Bitwa szalała dookoła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bitwa szalała dookoła. Hogwart płonął, a ziemię ścieliły trupy. Wszędzie było słychać krzyki i płacz.

Tom jednak nie dbał teraz o to. Szedł przed siebie wśród ruin zamku, a jego serce przepełniała tęsknota i nadzieja.

Znalazł się na pustym korytarzu i wziął głęboki oddech.

Kilka miesięcy temu, brat Tatiany – Andriej – usłyszał plotkę o tym, że po Hogwarcie snuje się duch. Owego ducha uczniowie nazwali „Samotną Rosjanką", która unikała wszelkiego towarzystwa i snuła się bez celu po lochach.

Tom wyzbył się wszelkich nadziei na ponowne ujrzenie Tatiany, jednakże chciał się upewnić czy plotki o pięknej, samotnej kobiecie były prawdziwe.

Tom pragnął jeszcze raz ujrzeć Tatianę. Niebawem miała rozegrać się najważniejsza bitwa. Ostateczne starcie pomiędzy Tomem, a Wybrańcem – Harrym Potterem.

Riddle stanął w miejscu, zamknął oczy i zapytał szeptem:

— Tatiano?

Nic. Korytarz wciąż był pusty. Skarcił się w myślach za złudne nadzieje. Odwrócił się z zamiarem odejścia, kiedy nagle usłyszał głos. Głos, na którego dźwięk stanęło mu serce.

— Tom?

Mężczyzna spojrzał za siebie i dostrzegł swoją dawną towarzyszkę. Tatiana była duchem, jednakże wciąż olśniewała swoją urodą.

Zaschło mu w gardle, kiedy kobieta sunęła w jego stronę.

— Oh, co Ci się stało? — Zapytała Tatiana, przyglądając się Tomowi.

Voldemort chciał chwycić jej twarz, jednakże nie było mu to dane. Jej ciało nie było materialne, toteż poczuł jedynie chłód.

Ból jaki sprawił mu jej widok był przeolbrzymi. Stała przed nim, jednakże tak naprawdę jej nie było.

— Dlaczego tutaj jesteś? — Zapytał.

— Czekałam na Ciebie — Odparła — Chciałam być świadkiem Twoich dokonań. Wiele słyszałam o poczynaniach wielkiego Lorda Voldemorta. Jestem z Ciebie dumna.

Tatiana przechyliła lekko głowę, bacznie przyjrzała się Tomowi i dodała:

— Chciałabym widzieć Cię takiego jak kiedyś.

— Wiele się wydarzyło w ciągu ostatnich lat...

— Wiem, mój ukochany. Wiem.

Uśmiech Tatiany, mimo, że piękny, sprawiał Tomowi ból.

— Zabiję tego chłopca. Zrobię to dla Ciebie i dla świata, w który wierzyliśmy — Oznajmił pewnie.

Duch Tatiany ponownie się uśmiechnął po czym oznajmił smutno:

— Nie wygrasz z nim, Tom.

— Wygram. To tylko chłopiec...

— Ten chłopiec ma coś, czego Ty nigdy nie miałeś... — Szepnęła Tatiana — Miłość, przyjaźń... Nie zaznałeś żadnego z tych uczuć.

— Zaznałem — Oznajmił twardo Tom — Kochałem Ciebie. Niestety uświadomiłem to sobie stanowczo za późno.

Mogło mu się wydawać, ale dostrzegł, że po wyblakłej twarzy Tatiany spłynęła równie wyblakła łza.

Kobieta wbiła w niego swój wzrok i rzekła:

— A zatem idź, Tomie. Wypełnij przepowiednię.

Mężczyzna zwlekał. Nie chciał odejść. Pragnął pozostać ze swoją utraconą miłością.

Wziął głęboki oddech, ostatni raz spojrzał na Tatianę po czym odszedł.

Kiedy kilka godzin później rozegrała się ostateczna bitwa, duch Tatiany Dołohow obserwował z okna, jak Tom Riddle ginie z ręki siedemnastoletniego chłopca.

— Życie nie było dla Ciebie łaskawe — Szepnęła smutno. — Żegnaj ukochany, Tomie.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dziedzic Slytherina • Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz