Dziedzic Slytherina • Tom Riddle

~ 37 ~

Para rozpoczęła nowe życie. Tatiana dostała dobrze płatną prace w Ministerstwie Magii, zaś Tom, ku zaskoczeniu i rozczarowaniu wielu osób, rozpoczął pracę w sklepie Borgina i Burkesa.

Owe działanie miało jednak swój cel. Dzięki tej pracy, Tom wyszukał wiele cennych,  magicznych przedmiotów, które z pewnością przydadzą mu się w przyszłości.

Dzięki swojemu urokowi osobistemu i sprytowi był bardzo dobry w tym, czym się zajmował. Miał wielu stałych klientów, którzy często zwierzali mu się ze swoich sekretów. Te istotniejsze Tom zapamiętywał, jednak tylko jeden był na tyle istotny, że kompletnie zawrócił Tomowi w głowie.

Pewnego dnia, kiedy Tatiana kierowała się ku wyjściu z Ministerstwa, natknęła się na niewidzianą od dawna osobę – Meghan.

Jej dawna przyjaciółka podeszła niepewnie do Tatiany i przywitała się nieśmiało:

— Witaj, Tatiano. Dobrze wyglądasz.

— Cześć, Meg — Tatiana również czuła się nieco nieswojo, jednakże, kiedy Meghan zaproponowała jej wspólne wyjście na kawę, przystała na to.

Byłe przyjaciółki siedziały w niewielkiej kawiarni, popijając dyniowe latte. Meghan opowiedziała Tatianie jak się jej powodzi, oraz że planuje wyjazd z kraju. Wspomniała rownież, że Callum nadal nie może pogodzić się z zerwaniem.

Dziewczyny wcale nie interesowało życie Meghan i Calluma. Doskonale wiedziała, iż była przyjaciółka do czegoś zmierza, toteż zapytała:

— Chcesz coś jeszcze dodać, Meg?

Meghan westchnęła głęboko i odpadła:

— Chcę byś wiedziała, iż czułam się przez Ciebie zdradzona. Przyjaciele tak nie postępują, Tatiu. Nie jestem w stanie wybaczyć Ci tego co zrobiłaś, jednakże chciałbym rozstać się z Tobą w pokoju. Ze względu na naszą wspólną przeszłość i przyjaźń.

Tatiana obserwowała jak Meghan wstaje od stolika po czym dodaje szeptem:

— Życzę Ci i Tomowi wszystkiego dobrego. Doskonale się dobraliście. Żegnaj, Tatiano.

Po tych słowach Meghan wyszła z kawiarni, a Tatiana już nigdy więcej jej się spotkała.

Ciemnowłosa wróciła do mieszkania, które wynajmowała wraz z Tomem.

Chłopak siedział w salonie i czytał jakiś list. Na widok dziewczyny uśmiechnął się delikatnie i podał jej owy list.

— Co to? — Zapytała Tatiana.

— Sama się przekonaj.

Była Ślizgonka otworzyła list i wzięła się za jego czytanie:

„Droga Tatiu,

Pragnę Cię poinformować, iż wraz z Romeldą planujemy wziąć ślub. Byłbym zaszczycony, gdybyś zechciała towarzyszyć mi podczas tego dnia jako mój świadek. Niebawem roześlę oficjalne zaproszenia. Pozdrów Toma.

Andriej Dołohow"

Tatiana uśmiechnęła się promiennie czytając raz po raz owy list. Była szczęśliwa, iż jej brat niebawem się ustatkuje i rozpocznie nowe życie u boku ukochanej kobiety.