Nadeszło lato, a romans Tatiany i Toma kwitł. Żyli pełnią życia, ciesząc się każdą spędzoną wspólnie chwilą.
Leżeli na wielkim, wygodnym łóżku w Pokoju Życzeń i dyskutowali na przeróżne tematy. Było już grubo po północy, toteż Tatiana niechętnie oznajmiła:
— Powinnam się zbierać. Jest już późno.
Tom westchnął leniwie, gładząc dziewczynę po jej długich, ciemnych włosach. Spoglądał na sufit, a jego myśli niechętnie powędrowały ku zbliżającym się wakacjom.
Nie chciał wracać do sierocińca, pragnął zostać w Hogwarcie, najlepiej w Pokoju Życzeń w towarzystwie Tatiany.
Ślizgonka przejechała dłonią po jego nagim torsie i niechętnie się podniosła. Chwyciła swoją różdżkę i celując nią w leżące na podłodze ubrania, rzekła:
— Accio.
Tom również wstał. Zbliżył się do jej nagich pleców, odgarnął ciemne włosy i pocałował jej szyję, co wywołało przyjemny dreszcz na ciele Tatiany.
— Ja pójdę jeszcze do biblioteki. Muszę znaleźć kilka potrzebnych ksiąg — Oznajmił chłopak.
Ślizgonka kiwnęła głową i zarzuciła na siebie czarną koszulkę. Wstała z łóżka, włożyła buty i uśmiechając się do Toma na pożegnanie, opuściła Pokój Życzeń.
Tatiana wślizgnęła się do dormitorium, gdzie zastała czekającą na nią Meghan.
— Gdzie byłaś?
Zaskoczona dziewczyna, rozejrzała się po pomieszczeniu i odparła:
— Z Callumem.
Meghan wyszczerzyła szeroko oczy i skrzyżowała ręce na piersi, mówiąc:
— Nie kłam. Callum już dawno udał się do swojej sypialni. Szukał Cię.
W tym momencie Tatiana była przeszczęśliwa, iż Tom postanowił udać się do biblioteki, ponieważ gdyby w tym momencie wrócił do dormitorium, byliby wkopani.
CZYTASZ
Dziedzic Slytherina • Tom Riddle
FanfictionCały świat doskonale wiedział kim był Tom Riddle, znany bardziej jako Lord Voldemort. Mimo upływających lat, jego imię wciąż wymawiano z trwogą i obawą. Jej imienia nie pamięta już nikt. Nikt z obecnie żyjących. Odeszła w zapomnienie. Ale on nie zap...