~ 38 ~

3.5K 203 55
                                    

Od wesela Andrieja minął okrągły rok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Od wesela Andrieja minął okrągły rok. Tatiana znacznie wydoroślała w tym czasie. Stała się dojrzałą i stateczną kobietą.

Została również matką chrzestną syna Andrieja – Iwana, który był oczkiem w jej głowie. Często odwiedzała swojego brata i jego rodzinę, a w jej sercu zaczęła tlić się zazdrość na ich widok.

Kobieta nie chciała już imprezować i bawić się życiem, pragnęła czegoś więcej. Pragnęła tego, czego Tom nie mógł jej dać.

Tom zauważył zmianę w zachowaniu swojej ukochanej. Przyglądał jej się uważnie, kiedy pewnego dnia zapytał:

— Co Cię gryzie, Tatiano?

— Słucham? — Zapytała ciemnowłosa, wchodząc do salonu z dwoma filiżankami herbaty. Jedną położyła przed Tomem.

Riddle nie dał się nabrać na jej wyuczony uśmiech i protekcjonalny ton. Odchrząknął po czym rzekł:

— Rozumiem, iż nasze plany przeciągają się w czasie...

— O czym Ty mówisz, Tom? — Zapytała nieco rozeźlona Tatiana — Myślisz, że o to mi chodzi?

— W takim razie o co?

Oboje spoglądali na siebie z pretensją z oczach, kiedy nagle Tom warknął:

— Czego ode mnie oczekujesz, Tatiano?

— Tego czego nigdy nie będziesz w stanie mi dać! — Krzyknęła kobieta — Poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji, rodziny, miłości...

Tom wpatrywał się w nią z szeroko otwartymi oczami, czując jak ogarnia go gniew. Bez słowa opuścił pomieszczenie, chwycił swój płaszcz i różdżkę i teleportował się, pozostawiając Tatianę samą.

Kobieta stała na środku salonu, zaciskając pięści i żałując wypowiedzianych przez siebie słów. Zachowała się zbyt impulsywnie. Nie mogła jednak zaprzeczyć emocjom jakie dręczyły ją w ostatnim czasie. Pragnęła rodziny, a Tom nie mógł jej tego dać.

Wieczorem, kiedy Tatiana leżała już w łóżku, usłyszała jak ktoś wchodzi do domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wieczorem, kiedy Tatiana leżała już w łóżku, usłyszała jak ktoś wchodzi do domu. Westchnęła z ulgi, ciesząc się z powrotu Toma. Odrzuciła koc na bok i wyszła z sypialni po czym skierowała się do salonu, gdzie zastała ukochanego.

Tom spojrzał na nią, zacisnął usta i powoli ruszył w jej stronę. Musnął dłonią jej policzek, na do Tatiana wtuliła się w jego tors, prosząc w myślach by zapomniał o incydencie sprzed kilku godzin.

Kobieta doskonale zdawała sobie sprawę, że byłaby w stanie odrzucić wszelkie swoje pragnienia dla Toma.

Kochała go, lecz bała się mu to wyznać, ponieważ wiedziała, iż Riddle nie darzył jej takim uczuciem.

Kochała go, lecz bała się mu to wyznać, ponieważ wiedziała, iż Riddle nie darzył jej takim uczuciem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dziedzic Slytherina • Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz