Tydzień przed końcowymi egzaminami, Tom i Tatiana leżeli na łóżku w jego sypialni i rozmyślali o rychłym opuszczeniu Hogwartu.
— Będę tęsknić za tym miejscem — Oznajmiła smutno Tatiana, wpatrując się w baldachim nad łóżkiem w barwach Slytherinu.
Tom zgodził się z nią w myślach, gładząc jej włosy dłonią. Spojrzał na jej twarz; na jej długie, czarne rzęsy, jej niebieskie oczy i pełne, zaczerwienione od pocałunków usta, po czym szepnął:
— Chciałbym Ci coś pokazać.
Tatiana zerknęła na niego pytająco, kiedy ten chwycił swoją różdżkę i skierował ją w jej stronę.
Nie było jej dane nic powiedzieć, ponieważ w ułamku sekundy znalazła się w zupełnie innym miejscu:
Stała przed opuszczonym, starym domem pośrodku lasu. Drzewa uniemożliwiały dostęp światła do domu. Budynek wyglądał na niezamieszkały, ponieważ ściany porastał mech, a z dachu odpadło tyle dachówek, że w niektórych miejscach widać było krokwie. Wokół domu rosły pokrzywy sięgające maleńkich, brudnych okien. Do drzwi frontowych przybity był martwy wąż.
Tatiana zerknęła za siebie po czym niepewnie ruszyła w stronę drzwi. Uchyliła je i sięgnęła po swoją różdżkę, jednakże jej nie znalazła.
W środku dom wyglądał jak ruina. Postąpiła kilka kroków do przodu , kiedy nagle usłyszała głos Toma:
— Znajdujesz się w niewielkiej wiosce Little Hangleton, a dokładnie w domu Gauntów.
Dziewczyna odwróciła się, szukając wzrokiem Toma, jednakże nigdzie go nie dostrzegła.
— Podczas wakacji, w 1943 roku, odwiedziłem to miejsce, aby dowiedzieć się czegoś o swoich przodkach. — Kontynuował Tom, kiedy Tatiana rozglądała się po domu — Zastałem tam Morfina, brata mej matki, który opowiedział mi o moim mugolskim ojcu. Zapewne domyślasz się jak bolesny był to dla mnie cios.
Tatiana zerknęła na fotografie wiszące na ścianie, jednakże były tak zakurzone, iż ciężko było cokolwiek na nich dostrzec.
— Zabrałem wujowi różdżkę i za jej pomocą zabiłem swojego ojca, a także dziadków z jego strony. — Oznajmił nagle Riddle — Zmodyfikowałem również Morfinowi pamięć, aby się przyznał do winy. To właśnie tutaj znalazłem pierścień, którego uczyniłem horkruksem.
Tatiana poczuła jak dom wokół niej zaczyna się rozpływać, a w następnej sekundzie ponownie znajdowała się w dormitorium u boku Toma.
— Opanowałeś legilimencję do perfekcji — Rzekła ciemnowłosa z podziwem — Naucz mnie tego.
Podczas końcowych egzaminów Tom uzyskał najwyższe możliwe oceny ze wszystkich przedmiotów. Z udawaną skromnością przyjął gratulacje od profesora Slughorna i kilku innych nauczycieli.
Uczniom z siódmego roku przyszło się pożegnać z Hogwartem. Tatiana siedziała po raz ostatni w Wielkiej Sali i słuchała przemowy pożegnalnej dyrektora.
Powozy już czekały pod szkołą by zabrać uczniów do pociągu, którym powrócą do Londynu.
Po uroczystej kolacji i przemówieniu, nadszedł czas by opuścić mury Hogwartu.
CZYTASZ
Dziedzic Slytherina • Tom Riddle
FanfictionCały świat doskonale wiedział kim był Tom Riddle, znany bardziej jako Lord Voldemort. Mimo upływających lat, jego imię wciąż wymawiano z trwogą i obawą. Jej imienia nie pamięta już nikt. Nikt z obecnie żyjących. Odeszła w zapomnienie. Ale on nie zap...