Tatiana opuściła mury Hogwartu i ruszyła na błonia w celu odnalezienia brata.
Był piękny, słoneczny dzień, toteż uczniowie spędzali każdą wolną chwilę na zewnątrz.
Ślizgonka trzymała w dłoniach list i rozglądała się dookoła. Swojego brata dostrzegła siedzącego pod drzewem, w towarzystwie swoich najbliższych kolegów.
Gregor Avery, Amycus Carrow, Rupert Lestrange, William Macnair oraz Tom Riddle.
— Cóż pocznie biedny Andriej, kiedy ukończy naukę w Hogwarcie? — Pomyślała Tatiana, zbliżając się do grupy Ślizgonów.
— Tatiano! — Zawołał Lestrange na widok dziewczyny — Jak miło Cię widzieć. Dołączysz się do nas?
— Cześć, chłopaki. Przykro mi ale mam inne plany na dzisiaj.
— Obściskiwanie się po kątach z Callumem Stricklandem? — Zapytał Macnair.
Andriej szturchnął przyjaciela i spojrzał na siostrę:
— Potrzebujesz czegoś, Tatiu?
— Przyniosłam Ci list od ojca.
Ciemnowłosa podała bratu owy list.
— Zostań z nami. Umil nam to piękne południe swoją obecnością — Nalegał Lestrange, taksując dziewczynę wzrokiem.
— Wtedy brakowałoby tu jeszcze ulewy z piorunami — Mruknął pod nosem Tom, uśmiechając się sztucznie do dziewczyny.
Kącik ust Tatiany powędrował ku górze, zerkając przelotnie na Riddle'a.
— Przykro mi, panowie. Następnym razem.
Po tych słowach, Ślizgonka uśmiechnęła się i ruszyła do Zamku. Ślizgoni odprowadzili ją wzrokiem, co nie uszło uwadze Toma. Momentalnie poczuł przypływ złości, spowodowany zachowaniem jego towarzyszy.
Odchrząknął znacząco i zapytał:
— Czy to coś ważnego, Andriej? — Wskazał na list.
— Nie. Ojciec napisał, że tegoroczne święta musimy spędzić w Hogwarcie, jako, iż wraz z matką wyjeżdżają do Rosji.
— Na Merlina... święta w towarzystwie Tatiany Dołohow. — Pomyślał z trwogą Tom.
CZYTASZ
Dziedzic Slytherina • Tom Riddle
FanfictionCały świat doskonale wiedział kim był Tom Riddle, znany bardziej jako Lord Voldemort. Mimo upływających lat, jego imię wciąż wymawiano z trwogą i obawą. Jej imienia nie pamięta już nikt. Nikt z obecnie żyjących. Odeszła w zapomnienie. Ale on nie zap...