~ 6 ~

5.3K 290 129
                                    

„Komnata tajemnic została otwarta, wrogowie dziedzica strzeżcie się!"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Komnata tajemnic została otwarta, wrogowie dziedzica strzeżcie się!"

Takie wiadomości dobiegły do uszu Tatiany, która niewzruszenie zapytała:

— I co z tego?

— Jak to co? — Meghan była wyraźnie przerażona beztroskim podejściem przyjaciółki. — Znaleziono kolejnego spetryfikowanego ucznia!

— Nie czuje się bezpiecznie przemierzając korytarze... — Dodał Callum, nerwowo rozglądając się po bibliotece.

Tatiana westchnęła głęboko i wbiła twarde spojrzenie w swoich towarzyszy.

— Pomyślcie trochę... — Zaczęła — Kto stworzył Komnatę Tajemnic?

— Salazar Slytherin — Odpowiedziała Meghan — Ale co to ma do rzeczy?

— A to, że nie mamy się czego obawiać.

— Ale uczniowie padają ofiarami... — Rzekł Callum, lecz Tatiana mu przerwała.

— Owszem. A czy wśród tych uczniów jest ktoś ze Slytherinu?

Zarówno Meghan, jak i Callum nie odpowiedzieli. Wbili wzrok w podłogę, nie wiedząc co rzec.

— Jakaś bestia wydostała się z owej Komnaty i atakuje uczniów. Nie byle jakich uczniów, tylko szlamy. Ktoś wyświadczył nam przysługę, pozbywając się ze szkoły tych mugolaków.

Całej tej rozmowie przysłuchiwał się Tom Riddle, któremu słowa Tatiany bardzo zaimponowały. Chłopak uśmiechnął się pod nosem i niezauważenie opuścił bibliotekę.

Wielka panika wybuchła dopiero wtedy, gdy zginęła uczennica — Marta Warren, Krukonka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wielka panika wybuchła dopiero wtedy, gdy zginęła uczennica — Marta Warren, Krukonka.

Ku niezadowoleniu wielu uczniów, Armando Dippet – dyrektor Hogwartu, postanowił zamknąć szkołę do czasu odnalezienia dziedzica Slytherina.

Tatiana jednak nie była naiwna. Od dawna miała swoje podejrzenie co do owego dziedzica, toteż pewnego dnia niechętnie postanowiła zapobiec terrorowi, jaki miał miejsce w Hogwarcie.

Stała przed wejściem do dormitorium, kiedy nagle na korytarzu pojawił się Tom Riddle. Chłopak był wyraźnie zdenerwowany.

Ślizgonka, upewniwszy się, że nie ma nikogo w pobliżu, podeszła do Toma i zaciągając go w ciemny kąt, rzekła:

— Musisz to zakończyć, Riddle.

— O czym Ty mówisz? — Chłopak był wyraźnie zdezorientowany.

— Dobrze wiesz. Zamknij Komnatę i znajdź jakiegoś głupca, na którego będziesz mógł zrzucić winę za to całe zamieszanie.

Chłopak wpatrywał się w nią z szeroko otwartymi oczami, nie widząc co rzec. Przeszło mu nawet przez myśl by nasłać na nią bestię z Komnaty. Nikt nie powinien wiedzieć o jego tajemnicy. Szybko jednak wybił sobie ten pomysł z głowy.

Nie chciał tego przed sobą przyznać, ale w tamtym momencie Tatiana Dołohow zyskała u niego wielki respekt. Była ona wyjątkowo błyskotliwą i zawziętą osobą, która mogłaby być bardzo przydatną sojuszniczką.

— Tatiano...

— Nie martw się, Riddle — Przerwała mu — Nikt się nie dowie. Doceniam Twoje starania by pozbyć się tych plugawych mugolaków.

Ostatnie zdanie wysyczała z pogardą.

Tom przypatrywał się jej intensywnie, jakby zobaczył ją po raz pierwszy w życiu.

— Zechciałabyś mi pomóc, Tatiano? — Zapytał, mimo, iż znał już odpowiedź.

Dziewczyna uśmiechnęła się zawadiacko i odparła:

— Mam nadzieję, że po tym wszystkim dostaniemy nagrodę za „Specjalne Zasługi Dla Szkoły".

— Rozumiem, że masz już jakiś plan.

— Kimże bym była, gdybym nie miała.

Tatiana wyminęła go, dając mu znak by podążał za nią. Ślizgon szedł u jej boku, nie mogąc wyjść z podziwu jej przebiegłością i ambicją.

Oboje nie chcieli by zamknięto szkołę, toteż Riddle zapieczętował Komnatę. Tatiana była zaskoczona, kiedy chłopak przemówił w języku węży, jednakże jeszcze większe wrażenie zrobiła na niej bestia, znajdująca się w Komnacie Tajemnic — Bazyliszek.

Tom obserwował Tatianę, która z szeroko otwartymi oczami obserwował wielkiego węża. Poczuł dziwną satysfakcję na myśl, że jej zaimponował.

Ślizgoni jako winnego wskazali Rubeusa Hagrida, który potajemnie hodował w szkole akromantulę. Riddle'owi, który był prefektem i wzorowym uczniem, łatwo było przekonać grono pedagogiczne, że to Hagrid, który był miłośnikiem wszelkiego rodzaju bestii, jest odpowiedzialny za ataki. Półolbrzym został wyrzucony ze szkoły, a Tom i Tatiana otrzymali nagrodę za złapanie rzekomego winowajcy.

 Półolbrzym został wyrzucony ze szkoły, a Tom i Tatiana otrzymali nagrodę za złapanie rzekomego winowajcy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dziedzic Slytherina • Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz