#11 Rodzeństwo

1.4K 21 2
                                    

Łucja:

Po opowieści Olgierda mi samej przypomniała się mroczna tajemnica rodzinna. Dowiedziałam się, gdy byłam nastolatką i wywarła ona na mnie bardzo duży wpływ. Mama wyjawiła mi prawdę, aby mnie chronić, a ja przez to zdecydowałam się zostać policjantką. Chciałam pomagać innym, żeby nie musieli cierpieć i przechodzić przez to co moja mama... Widzę jak na Ola ta wiadomość wpłynęła i nawet sobie nie wyobrażam, jak musiał się czuć zanim mi to wszystko powiedział. Prawdy o swojej siostrze dowiedział się w wieku dorosłym i to w takich okolicznościach, gdyby nie to zdjęcie to ciekawe co by było. Matka Olgierda tyle lat nie powiedziała prawdy synowi i tu taka niespodzianka... Mnie samej również przypomniała się mama, która nie żyje już od kilkunastu lat. Została zamordowana zresztą podobnie jak mój pierwszy ukochany, nie będący zwykłą szkolną miłością... Nie, nie mogę o tym myśleć to mnie jednak cały czas przerasta, a pomyśleć, że tyle lat już minęło i było tak dobrze... W ogóle coś dziwnego się ze mną ostatnio dzieje. Myślę nad tym wszystkim leżąc w łóżku, koło mojego chłopaka i coraz bardziej boli mnie brzuch i głowa. Mam tylko nadzieję, że to nic poważnego, bo właśnie stwierdziłam, że muszę jeszcze raz przemyśleć swoje życie i odwiedzić rodzinne miasto. Nie chcę wracać do przeszłości, ale po pierwsze już od dawna mam zaproszenie od mojej ciotki siostry mojej mamy, która prowadzi ona jeden z najlepszych hoteli w moim mieście, a po drugie czasami trzeba wrócić do przeszłości i porządnie ją zamknąć zanim ruszy się do przodu i zacznie nowe życie...

Olgierd:

Wstałem rano i od razu stwierdziłem, że jest strasznie cicho, nawet za cicho. Rozglądnąłem się po sypialni i zauważyłem, że nie ma nigdzie rzeczy Łucji, nawet jej walizki stojącej zawsze w kącie pokoju. Dziwne przecież to jej mieszkanie. Poszedłem do kuchni, gdzie na stole leżała kartka, która od razu rzuciła mi się w oczy. Od razu poznałem pismo Lucy. 

Kochanie przepraszam, musiałam wyjechać i przemyśleć swoją przeszłość oraz zastanowić się nad przyszłością.
Proszę nie szukajcie mnie, bo jeszcze nie wiem czy kiedyś wrócę.

Na zawsze, Twoja Łusia.

PS. Porozmawiaj z Natalią.

Przez chwilę stałem i nie mogłem uwierzyć w to co właśnie przeczytałem. Czy ona mnie zostawiła czy tylko na chwilę wyjechała? Gdy zacząłem przyglądać się kartce to zauważyłem, że jest ona dziwnie twarda. Tak jakby ktoś ją czymś delikatnie polał, a później ona sobie sama wyschła. Postanowiłem poprosić Janka o pomoc. Chciałem wiedzieć co takiego się wydarzyło, że tak nagle podjęła decyzję o wyjeździe. Wczoraj było wszystko w porządku. Czułem i doskonale zdawałem sobie sprawę, że coś musiało ją skłonić do tego wyjazdu. Tylko co? Zgodnie z radą Łucji, postanowiłem natychmiast skontaktować się Natalią. Zadzwoniłem do niej od razu, bo oboje mamy wolne. Na komendzie zaczyna pracę nowa para detektywów i Kruczkowska postanowiła dać im się wykazać.

O: Cześć Natalia.

N: Hej, Olo.

O: Nie obudziłem Cię? - zapytałem, bo nawet nie spojrzałem na godzinę.

N: Nie, coś ty? Ale słyszę, że masz sprawę.

O: Skąd wiesz? - zapytałem zdziwiony.

N: Po twoim głosie. Poza tym jestem policjantką, zapomniałeś?

O: Tak pamiętam, a co do spotkania. To może być koło południa ten park koło ciebie?

Gliniarze- Zaczęło się niewinnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz