6-Kawałek kryształu.

157 11 1
                                    

DAMIAN:
Wypuściłem powietrze nosem, nieco zirytowany. Byłem zły. Na siebie i na to że muszę przywołać te wspomnienie.
-Walczyła z X'em.-Odezwałem się po chwili.-Na dachu.-Dodałem.-Chciałem jej pomóc, ale tylko pogorszyłem sytuację.
-To znaczy?-Dopytał Jaime.
-To znaczy że będąc skupioną na walce, nie wyczuła mnie. Przelazłem przez klapę na dach i zrobiłem krok w ich kierunku. Rachel wygrywała.
-To czemu...
-Bo odwróciła się w moją stronę!-Krzyknąłem na zielonego.-Przez to, że pojawiłem się tam akurat wtedy, Czerwony przywalił jej naprawdę mocno jakimś metalowym kijem, podobnym do tego, który używa Dick. Upadła, a wtedy Red się zmył.
-Dlaczego sądzisz że to Twoja wina?-Zapytała ostrożnie Anders.
-Słuchałaś mnie w ogóle?-Fuknąłem.
-Chciałeś jej pomóc.
-Coś nie wyszło.-Mruknąłem.
Wszyscy milczeli. Po jakimś czasie podeszła do nas jakąś pielęgniarka. Poprowadziła wszystkich do sali Kruka.
-Lekarz jest w środku.-Poinformowała i poszła w swoją stronę.
Dowódca nacisnął klamkę, byśmy mogli znaleźć się w sali szpitalnej. Na łóżku leżała, przytomna już, Azaratka, która rozmawiała z lekarzem.
-Raven..!-Wyrwało mi się. Na to doktor przestał rozmawiać z pacjentką.
-Cześć.-Pół demon uśmiechnął się słabo.
Zbliżyłem się do łóżka Tytanki.
-Jak się czujesz?
-Głowa mi pęka. Poza tym wszystko jest okej.
Poczułem ulgę. Przyjrzałem się jej twarzy. Jest piękna. I nagle zauważyłem pewien szczegół.
-Twój kamień...-Wskazałem na kryształ na jej czole.-Brakuje kawałka..!

|DAMIRAE| Zdradzieckie serce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz