DAMIAN:
Tej nocy było ciężko. Najpierw alarm i atak Rachel, potem spotkanie ze Slade'em... Nie wiem co on planuje. Ale jeszcze bardziej niepokoi mnie stan Roth. Zaraz po powrocie zmogła ją ciężka gorączka.
-Jedź do apteki.-Odezwała się w pewnym momencie Starfire.
-Dlaczego ja?
-Nie rozumiem.
-Nie mogę jej zostawić.-Powiedziałem twardo.-Gar nie może iść..?
-Gar robi jej zimny okład. Nie pomożesz jej, siedząc tu.
Westchnąłem.
-Dobra. Pojadę.-Poddałem się. Wziąłem kask i kluczyki do mojego motoru i wyjechałem z Titans Tower. Padał ulewny deszcz, a ja jechałem szybko. Chciałem jak najszybciej podarować leki Tytance. Jej temperatura osiągnęła już 40 stopni.
Jechałem opustoszałą ulicą, którą jeszcze oświetlały pojedyncze gwiazdy.
Nagle zauważyłem kogoś na drodze. Dałem po hamulcach i zatrzymałem się z piskiem przed jakimś idiotą.
-Kretynie, złaź z drogi!-Zsiadłem z pojazdu i ruszyłem na tego kogoś. Gdy dostrzegłem kto to, natychmiast się zatrzymałem.
-Slade...-Syknąłem.
-Miło Cię widzieć, Robinie.
Zszedłem z motoru i sięgnąłem po miecz.
-Co to za gierki?! Co Ty odwalasz?
-Pamiętasz włamanie do waszej Wieży?-Zmienił temat, a ja pokiwałem powoli głową.-To byłem ja. Ukradłem jedną z ksiąg waszej wiedźmy.
-I nie zauważyła?-Uniosłem brew.
-Widziałeś jej pokój. Ma ich tak dużo że nie zdziwiło mnie że nie dostrzegła braki jednej.
-Po co się włamałeś?-Zapytałem ostrożnie.
-Szukałem czegoś, co pomoże ją zniszczyć.-Przyznał.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Zdradzieckie serce
Hayran KurguCzy Damian zdradzi drużynę? Czy pozwoli wygrać rozumowi, czy sercu? KOLEJNE. Wiem. Aż nudna jestem xD Ale tym razem będzie krótkie. Tylko 48 rozdziałów :) Standardowo: -Łącze uniwersa -Zdarza mi się tworzyć nowe postacie (jednak nie zawsze) -Dużo z...