30-Żałujesz?

119 7 0
                                    

DAMIAN:
Zbliżał się wieczór. Leżałem w łóżku Roth i obejmowałem śpiącą, nagą dziewczynę. Raven chodziło wtedy o mnie... A ja się nie domyśliłem. Nie powinienem nazywać się Synem Batmana.
Spojrzałem na Tytankę i odgarnąłem kosmyk włosów z jej twarzy, uśmiechając się. Nagle jednak uśmiech zniknął z mojej twarzy i został zastąpiony poczuciem winy. Okłamuję ją. Może żeby ją chronić, ale to jednak współpraca z wrogiem. A pocałunek? Był szczery, ale też po to żeby uniknąć odpowiedzi. Kocham ją, ale jeśli się dowie... Jeśli wszyscy się dowiedzą... Nie będzie dla mnie miejsca nawet w Gotham. ZWŁASZCZA w Gotham. Ale najbardziej obawiam się reakcji nie ojca, to oczywiste że będzie zawiedziony i wściekły, ale Rachel. Też będzie zawiedziona i wściekła, ale co dalej? Zakończy naszą znajomość. Oleje mnie, skreśli. To będzie koniec. Koniec wszystkiego. Tytanów, Robina, a co najgorsze mnie i Kruka... Gdybym tylko zdołał odzyskać kamień... Mógłbym się wycofać bez obawy o życie pół demona. Tylko jak?
Przytuliłem nastolatkę mocniej i zamknąłem oczy, zanurzając twarz w jej fioletowo-czarnych włosach. Nie chcę jej stracić...
Leżałem tak jakiś czas, gładząc jej bladą skórę.
-Wszystko dobrze?-Zapytała Tytanka.
-Czemu pytasz?-Podniosłem się.
-Bo się przyssałeś jak pijawka.-Parsknęła, ale po chwili zrobiła się poważna.-Żałujesz..?
-Nigdy.-Pocałowałem ją.

|DAMIRAE| Zdradzieckie serce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz