18-Oni po prostu nie mogą być razem!

124 9 0
                                    

DAMIAN:
Pół demon zasnął. Okryłem Tytankę kocem i opuściłem jej pokój. Patrzyłem na drzwi jeszcze jakiś czas, analizując jej słowa. Do kogo ona czuje coś więcej? Bestia vs Beetle. Mam pięćdziesiąt procent szans że trafię. Ale nawet jeśli mi się uda... Chcę żeby była szczęśliwa. Nie powstrzymam jej uczuć...
-Amigo, Ty ciągle tu?-Zahaczył mnie Reyes.
Spojrzałem na niego z pogardą. Nie wyobrażam sobie Rachel z kimś takim.
-Późno już.-Dodał.
-Tak. A Ty czatujesz pod jej pokojem.-Prychnąłem.
-Co?-Zapytał zbity z tropu.
-Zostaw Rachel w spokoju.-Warknąłem i minąłem go, kierując się do swojego pokoju. Wcale nie przesadziłem. Nie chcę żeby był razem z Roth. Wiem o czym przed chwilą myślałem. Ale gdy zauważyłem tego insekta pod pokojem Azaratki... Coś się we mnie zagotowało. Nie mogą być razem!
Usiadłem na swoim łóżku. Chciałem zdjąć buty i położyć się spać w spokoju. Niestety myśli ciągle szły w stronę Kruka.
Jest piękna. Jest co prawda dużo chudsza, niż wtedy kiedy się poznaliśmy, ale wciąż ma swój urok. Jej oczy są takie głębokie, kształtne usta i nieskazitelna cera czynią ją taką... wyjątkową. Ona jest dobra. Zbyt dobra. Nie zasługuję na nią. Ale nie mogę znieść myśli że jest z kimś innym niż ja! Jak sobie próbuję wyobrazić ją z Garem... Aż zbiera mi się na wymioty.

|DAMIRAE| Zdradzieckie serce Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz