RAVEN:
Stałam przy stole ze Slade'em i uważnie obserwowałam jego ruchy, sprawdzając co chwilę czy przestrzega receptury na antidotum. Jedna pomyłka może kosztować życie Damiana.
-Zdradzisz mi, po co to robisz?-Odezwał się nagle Slade.
-O co Ci chodzi?-Zapytałam, niewiele rozumiejąc.
-Zdradził was. Nie rozumiem dlaczego chcesz ocalić jego życie.
-Życie to życie.-W ruszyłam ramionami, udając że nic już nie czuję do Robina. Nie musi wiedzieć że go kocham.
Mężczyzna pokiwał głową i wrócił do pracy. Nagle jednak zdawał się coś usłyszeć. Ja również kogoś poczułam, ale nie okazałem tego. Jeśli to policja... Złapią go. Ja ucieknę i dam Synowi Batmana lekarstwo. Potem sama oddam się organom ścigania...
Wtem do pomieszczenia wpadli Tytani z... Al Ghul'em. Był ubrany jak Robin. Wybaczyli mu..?
-DAMIAN?-Moje oczy powiększyły się.
-Jak ich wezwałaś?-Warknął Deathstroke.-Złamałaś umowę!
Umawialiśmy się że nikogo nie wezwę i nie wezwałam. Nie wiem jak nas znaleźli.
-Miałaś wyciąć lokalizator!
-Wycięłam! Widziałeś..!
Wtedy chwycił mnie za włosy, a drugą ręką sięgnął po nóż ze stołu i przycisnął mi ostrze do szyi.
-Rachel!-Wayne krzyknął moje imię na tyle głośno, na ile umiał. Słabo. Sam był słaby. Blady, spocony, ledwo trzymający się na nogach. Zostało nam niewiele czasu. Czułam że śmierć jest blisko.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Zdradzieckie serce
FanfictionCzy Damian zdradzi drużynę? Czy pozwoli wygrać rozumowi, czy sercu? KOLEJNE. Wiem. Aż nudna jestem xD Ale tym razem będzie krótkie. Tylko 48 rozdziałów :) Standardowo: -Łącze uniwersa -Zdarza mi się tworzyć nowe postacie (jednak nie zawsze) -Dużo z...