Rozdział 16

2.3K 160 75
                                    

(Trzecia osoba)

Następnego ranka Midoriya zdecydował wstać z łóżka wcześniej niż zwykle. Nie spał więcej niż sekundę i słabo się czuł leżąc w pokoju. Robił śniadanie dla siebie i Todorokiego, mimo, iż na wpół spał.

'Wcześnie wstałeś....' Todoroki powiedział wchodząc do pomieszczenia.
Midoriya spojrzał na wyższego chłopaka i uśmiechnął się.
'Tak...' Wybełkotał.
'Wyglądasz na wyczerpanego... słabo spałeś?' Zapytał podchodząc do niższego chłopaka i oglądał jego zaspaną twarz.

'Tak...' Midoriya wybełkotał.
Spojrzał na to co gotował i obrócił to.
'Śniadanie będzie niedługo gotowe...' Midoriya wydukał.
'Okej, dzięki..' Todoroki powiedział wchodząc do łazienki.

Midoriya westchnął. Zamknął na moment oczy i poczuł bolesne oparzenie na palcu. Otworzył oczy oddalając się od patelni. Jego palec był poparzony.
'Ups...' Wybełkotał.
Trzymał swój oparzony palec pod kranem. Stał tam przez chwilę bezmyślnie patrząc na płynącą wodę. Czuł się wyczerpany.

W końcu Todoroki wyszedł spod prysznica i pomógł Midoriyi dokończyć jedzenie. Usiedli razem i jedli w ciszy. Todoroki spojrzał na palec Midoriyi.
'Oparzyłeś się w palec?' Todoroki zapytał.

Midoriya spojrzał na swój palec i pokiwał głową.
'Jakimś cudem...' Midoriya wymruczał.
Todoroki wstał, następnie wyjął lód z zamrażarki.
'Proszę.' Powiedział gdy podawał lód Midoriyi.

'Dzięki...' Midoriya wydukał biorąc opakowanie z lodem od swojego współlokatora. Przytrzymał je na palcu i westchnął.
'Źle się czujesz?' Todoroki spytał.
'Jest w porządku... po prostu mało spałem...' Wybełkotał Midoriya.

'Więc, powinieneś się zdrzemnąć gdy lekcje się dzisiaj skończą...' Todoroki zauważył.
Midoriya pokiwał głową.

***

Szkolny dzień mijał powoli, ale Midoriya pozostał skoncentrowany. Lubił szkołę, była dla niego raczej łatwa, albo łatwiejsza niż myślał, że będzie elitarna szkoła. Skończył wszystkie zadania i zrobił też te dodatkowe. Na trzeciej lekcji mieli samokształcenie z Aizawą.

Midoriya nie miał co robić, więc z zadowoleniem wyszukiwał na laptopie chemikalia w przepływie piroklastycznym. Aizawa podszedł do jego ławki i w nią zapukał.
'Nad czym pracujesz?' Aizawa zapytał.
'Oh, skończyłem wszystko na lekcji więc teraz wyszukuję chemikaliów w przepływie piroklastycznym...' Midoriya odpowiedział.

'Pyro- co?' Aizawa westchnął. 'Jeśli nie jesteś zajęty, możesz mi pomóc oddać książki do mojej klasy handlowej?'
'Oh, pewnie...' Midoriya wstał.
'Muszę coś zrobić, Momo zajmie się klasą...' Aizawa oświadczył klasie i wyszedł.

Midoriya szybko za nim podążył. Szli wzdłuż długiego korytarza i w dół jakichś schodów. Weszli do klasy podpisanej jako 3A na drzwiach, parę uczniów słuchało nauczyciela na lekcji matematyki.
'Odkładamy książki, nie zwracajcie na nas uwagi...' Aizawa powiedział, nauczyciel pokiwał głową.

Oboje przeszli na stronę sali w której były zebrane książki.
'Daj mi sekundę, muszę odkleić imiona z książek które tu są...' Aizawa powiedział. Midoriya pokiwał głową i spojrzał na tablicę.

Nauczyciel zapisywał złożone równanie i wyjaśniał je klasie, Midoriya utracił oddech i podniósł rękę. Nauczyciel niezręcznie na niego spojrzał.
'Tak..?' Zapytał nauczyciel.
'Um... zrobił Pan błąd. To wzór De Moivre'a, prawda?' Midoriya zapytał.

'Um... tak to ten...' Nauczyciel spojrzał na górę pisaniny na tablicy szukając błędu.
Midoriya podszedł do tablicy i podniósł marker. Zmazał niektóre części.
'Dajesz to tu, później do kwadratu przez tą liczbę...' Midoriya wyjaśniał pisząc na tablicy.

'Oh, mój błąd... wiesz jak skończyć to równanie?' Zapytał nauczyciel.
'Proste...' Midoriya uśmiechnął się, zaczął pisać więcej pod równaniem i skończył je.
'Nie jesteś w pierwszej klasie?' Nauczyciel spytał.

Midoriya spojrzał na nauczyciela.
'Tak...' Wybełkotał.
'Nie uczycie się więc tego w tym momencie...' Nauczyciel powiedział.
'Nie, już wcześniej to wiedziałem...' Midoriya uśmiechnął się.

Aizawa i nauczyciel spojrzeli na siebie.
'Może zrób mu test, uczysz samokształcenia, prawda?' Nauczyciel zapytał Aizawę.
'Ta, to brzmi jak dobry pomysł...' Aizawa podał Midoriyi stos książek.

'Test?' Midoriya spytał.
Aizawa wyszedł z pokoju z resztą książek, Midoriya za nim.
'Czasami, kiedy dzieciak jest mądry, dajemy mu test i przenosimy do innej klasy na podobnym poziomie...' Aizawa wyjaśnił.

'Oh, okej...' Midoriya spojrzał na książki które trzymał. To były książki prawnicze.
'Lubisz matematykę?' Aizawa zapytał.
'Tak, jest zabawna... Lubię satysfakcję z rozwiązywania złożonych równań...' Midoriya uśmiechnął się.

'Nie mogę się do tego odnieść... Matematykę rozwiązuję tylko potrzebną w biznesie.' Aizawa powiedział.
Weszli do biblioteki szkolnej i do punktu zwrotnego.
'To ma sens ale... to miłe wiedzieć jak rozwiązać złożone rzeczy. Zrozumiałem, że boję się rzeczy których nie znam, jak większość ludzi..' Midoriya położył stos książek na biurku.

'Tak? To ludzka natura.' Aizawa uśmiechnął się.
Oboje poszli w stronę sali.
'Chciałbyś rozwiązywać złożoną matematykę?' Aizawa zapytał.
'Um... tak myślę... to co robimy jest łatwe..' Midoriya wybełkotał.

'Łatwe? To co robicie to to co inne szkoły robią w trzeciej klasie...' Aizawa powiedział.
'Naprawdę? To co robimy robiłem w pierwszej klasie gimnazjum...' Midoriya wydukał.
'Dodatkowe lekcje?' Aizawa zapytał.
'Tak...' Midoriya uśmiechnął się.

Aizawa westchnął. 'Więc teraz znajdę ci ten test, wróć do klasy...'
Midoriya pokiwał głową i wrócił do sali, Aizawa kontynuował drogę do gabinetu. Nie zajęło mu długo zanim wrócił z kartkami papieru.

Postawił je na ławce Midoriyi.
'Zrób tu co potrafisz... przynieś mi to jak skończysz...' Aizawa zakomunikował.
Midoriya pracował nad kartkami z uśmiechem. Dla niego, to było łatwe i zabawne. Po godzinie dzwonek sygnalizujący koniec dnia zadzwonił. Midoriya podszedł do Aizawy i podał mu kartki papieru, po czym wrócił do swojej ławki.

'Gotowy?' Todoroki powiedział podchodząc do ławki Midoriyi.
'Tak!' Midoriya uśmiechnął się.
Przewiesił torbę przez ramię i wyszedł ze swoim współlokatorem.
'Już nie jestem zmęczony, może dlatego, że mój mózg był zajęty pracowaniem cały dzień..' Midoriya powiedział.

'I tak powinieneś się zdrzemnąć... Ja zrobię obiad..' Todoroki zasugerował.
'Brzmi nieźle, dzięki..' Midoriya uśmiechnął się.
Para poszła do akademika, do swojego pokoju. Todoroki zaczął robić obiad, podczas gdy Midoriya zrobił sobie drzemkę.

~~~~~~~~~~~~~~~

Przypominam, że to tylko tłumaczenie, a książka należy do @hi_imtired

Miłego czytania! <333

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz