Rozdział 26

1.8K 134 32
                                    

(Trzecia osoba)

Aizawa w końcu wyszedł i dwójka współlokatorów zjadła obiad. Midoriya spędził większość nocy w swoim pokoju na nauce, myśląc nad sytuacją w jakiej się znalazł. Jego całe ciało bolało i losowo drżało przez paralizator.

Niemożliwym było zasnąć, a około godziny 2:30 nad ranem podjął decyzję. Przejdzie się na spacer do pokoju ochrony. 

Założył sweter i cicho wyszedł z akademika. Martwa cisza wypełniała dziedziniec, a jedyne światło na zewnątrz były światłem księżyca na czystym niebie. Poszedł do szkoły i wszedł przez wejście główne. Na ścianie przed nim była wielka mapa. Pokazywała gdzie co było w całej szkole. Pokój ochrony był w jednym z rogów na drugim piętrze.

Midoriya cicho przeszedł przez długie korytarze. Światła były ledwie zaświecone, a wokoło było pary woźnych. Nie wyglądali na zdenerwowanych obecnością nastolatka w szkole. Była godzina policyjna dla uczniów, musieli być w swoich pokojach od 23 do 4:30. Dopóki nie miałeś jakiegoś powodu i nauczyciel o tym wiedział.

Midoriya był w takim nastroju, że go to nie obchodziło. I tak nie mógł spać. Gdy był już w pokoju ochrony znalazł recepcję. Za biurkiem był mężczyzna czytający książkę, był tam jako jedyny. Mimo tego, Midoriya czuł jakby ktoś inny też był w okolicy.

Podszedł do biurka i zapukał w nie. Mężczyzna podniósł na niego wzrok. 
'Jesteś tu uczniem? Czemu nie ma cię w akademiku?' Mężczyzna zapytał.
'Przyszedłem zapytać o nagranie z kamery. Chciałbym zobaczyć pewne nagranie z wczoraj..' Midoriya wybełkotał.

'Czemu? Jesteś dzieckiem. Jaki masz w tym cel? Czy w ogóle masz zgodę nauczyciela?' Mężczyzna odłożył książkę.
'Spójrz, gdy je zobaczysz zrozumiesz. Proszę pomóż mi?' Midoriya błagał.

Mężczyzna patrzył na Midoriyę i westchnął.
'Lepiej żeby to było ważne.' Mężczyzna powiedział wstając. 
Wyszedł zza biurka i wskazał Midoriyi żeby za nim poszedł. Szli wzdłuż krótkiego korytarza, następnie mężczyzna otworzył drzwi.

W środku pomieszczenia było pełno telewizorów pokazujących kamery na żywo dookoła szkoły, było tam pełno przycisków i stał tam laptop na środku biurka z krzesłem. 
'Czemu nikogo tu nie ma?' Midoriya zapytał.
'Ludzie siedzą w tym pomieszczeniu tylko w ciągu dnia... a nocy jest na autopilocie, nie wiem.. Nie do końca rozumiem technologię..' Mężczyzna wytłumaczył.

Usiadł na krześle, 'Więc dzieciaku, który pokój i kiedy?' Facet zapytał.
'Pokój spotkań numer 2, 12 wczoraj...' Midoriya wybełkotał.
Mężczyzna wpisał coś na klawiaturze. Na ekranie laptopa zaczęło lecieć to co wydarzyło się poprzedniego dnia. Spotkanie, złamanie telefonu Midoriyi, on leżący na podłodze sparaliżowany. Mężczyzna wyglądał na zaskoczonego.

'O czym to było?' Mężczyzna zapytał.
'Nie mogę ci powiedzieć, zabiją cię... jeśli to możliwe chcę to zapisać na pendrivie?' Midoriya wyciągnął pendrive'a z kieszeni.
'Ta podaj go...' Mężczyzna wystawił rękę.
Midoriya położył na niej przedmiot. Zapisał scenę i przeniósł ją na pendrive'a i go wyciągnął.

'Jesteś szantażowany?' Mężczyzna zapytał.
'Nie.. to bardziej jak wymuszanie.. ale nie mogę ci nic powiedzieć albo zostaniesz zamordowany.' Midoriya wziął pendrive i schował go do kieszeni. 
'Nie planuję umierać w najbliższym czasie, więc zostawię to dla profesjonalistów. Powinieneś jednak wracać dzieciaku...' Mężczyzna powiedział.

Midoriya spojrzał na jego twarz. Miał wyraz litości na twarzy. Wstał i otworzył drzwi.
'Ale hej, jestem tu gdybyś mnie potrzebował.. Mam własne dzieci wiesz?' Mężczyzna obrócił się do Midoriyi z uśmiechem.
Midoriya miał mały uśmiech na twarzy.

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz