(8 lat później)
Midoriya pracował w swoim laboratorium, testując prototypy nowych leków. Skończył uniwersytet rok od tego dnia, tak naprawdę to ominął trzy jego lata bo był za mądry i skończyły im się rzeczy których mogli go uczyć. Już był szefem działu testów i rozwiązań, a jego przezwiskiem było 'mały cud'.
'Midoriya, nie zapomnij o swojej dzisiejszej randce. Powinieneś niedługo wyjść!' Jego kolega zawołał z drzwi.
Midoriya zakrztusił się powietrzem.
'Oh to prawda!' Uśmiechnął się.
Spakował swoje wszystkie rzeczy i wybiegł w stronę swojego biura. Dzielił biuro razem z paroma innymi kolegami, którzy pracowali przy swoich biurkach.Midoriya ściągnął fartuch laboratoryjny i okulary ochronne i dokładnie odłożył je do jednej z szuflad.
'Masz dzisiaj randkę, czyż nie?' Jeden z jego kolegów zapytał.
'Tak! Sho zabiera mnie dzisiaj na moje 25 urodziny...' Midoriya szczęśliwie się uśmiechnął zakładając czarną marynarkę która przewieszona była przez krzesło.'Są twoje urodziny?!' Jeden z nich skomentował.
'Będziemy musieli świętować je w następny poniedziałek!' Inny dodał.
'Wszyscy zabierzemy cię na drinka w poniedziałek!' Jeden się uśmiechnął.
'Aww, dziękuję... Już pójdę!' Midoriya ukłonił się i wyleciał z biura.Wyciągnął telefon z kieszeni z uśmiechem. Miał 20 minut żeby dostać się do restauracji. Zamówił taksówkę i zabrał się nią pod hotel Natsuo. Gdy tylko wszedł do budynku Natsuo pojawił się znikąd.
'Midoriya!' krzyknął.Midoriya wrzasnął. Natsuo zachichotał i poklepał Midoriyę po plecach.
'Tak zabawnie jest cię straszyć...' Skomentował.
'Przyrzekam.. jednego dnia padnę na zawał...' Mniejszy mężczyzna westchnął.
'Chodź, zabiorę cię do twojego stolika solenizancie...' Natsuo odszedł, Midoriya za nim podążył.Weszli do prywatnego pomieszczenia, Todoroki siedział przy stole czytając menu. Zauważył Midoriyę i się uśmiechnął.
'Sho!' Midoriya rozpromienił się, podbiegł do swojego chłopaka i mocno go przytulił.
Todoroki odwzajemnił uścisk swojego małego chłopaka i dał mu całusa.'Wszystkiego najlepszego...' Todoroki przywitał się.
Midoriya usiadł i ściągnął swoją marynarkę. Natsuo cicho wyszedł z pokoju.
'Jak było w pracy?' Todoroki zapytał.
'Oh! Świetnie! Zatwierdziłem trzy leki i wysłałem je szefowi, później znalazłem sposób na leczenie zapalenia chrząstek żebrowych.' Midoriya uśmiechnął się.'Jesteś małym mądrym mężczyzną...' Todoroki uśmiechnął się.
'A co z tobą? Co robiłeś w pracy?' Midoriya zapytał.
'Oh, miałem parę spotkań, a jedno było z Hiriku...' Todoroki wspomniał.
'Tak? Co u niego?' Midoriya zapytał.'Jest dobrze... jest też dobrze u jego obu dzieci...' Todoroki uśmiechnął się.
Midoriya narzekał, 'Chcę się z nimi zobaczyć... Nie odwiedzałem ich od paru tygodni...'
'Możemy się z nimi zobaczyć jutro...' Todoroki zaoferował.
Midoriya pokiwał głową podekscytowany.Natsuo wszedł z butelką wina i nalał go do ich kieliszków.|
'Wiecie co chcecie zjeść?' Natsuo zapytał.
'Czemu do cholery jesteś naszym kelnerem?' Todoroki warknął z poruszoną miną.
'Ponieważ! Lubię widywać Midoriyę... i mojego młodszego braciszka!' Natsuo przytulił Shoto i agresywnie zmierzwił mu włosy.'Chcę Katsudon...' Midoriya bezczelnie się uśmiechnął.
'Okej, a co z tobą Shoto?' Natsuo zachichotał.
'Soba na zimno...' Todoroki mruknął.
'Soba na zimno i katsudon zaraz tu będą!' Natsuo poszedł sobie zadowolony.
Midoriya patrzył na lampkę wina z utęsknieniem.
'Pozwolę ci napić się jednej lampki, bo masz urodziny... ale nie więcej. Nie masz mocnej głowy...' Todoroki wybełkotał.
CZYTASZ
PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]
Hayran KurguKSIĄŻKA NIE JEST MOJA, TO TYLKO TŁUMACZENIE Została napisana przez @hi_imtired więc jak czytacie to tłumaczenie wejdźcie także na oryginał, spokojnie mam zgodę na tłumaczenie <3 [AU bez mocy/umiejętności] (OSTRZEŻENIE; książka zawiera momenty kt...