Rozdział 38

1.5K 109 81
                                    

(Trzecia osoba)

Więcej czasu minęło, Midoriya nie był ani kroku bliżej do wydostania się z pułapki Shigarakiego. Siedział na zajęciach biznesowych poświęcając uwagę temu co Aizawa mówił klasie. Nie chciał zawieść w nowym zadaniu, już miał z nim problemy. Był prawie koniec dnia, a on już prawie skończył.

Aizawa wyjaśnił części zadania na których większość uczniów utykała, po czym wszyscy wzięli się do roboty. Midoriya efektywnie pracował nad zadaniem. Dał radę skończyć je przed zakończeniem lekcji więc szybko je wydrukował i podał je Aizawie.
'Termin jest do 12 rano... tak długo jak zatwierdzisz to online przed zakończeniem czasu nie obchodzi mnie kiedy przyniesiesz wydrukowaną wersję...' Aizawa powiedział Midoriyi.

'Wiem... ale mam dzisiaj plany...' Midoriya uśmiechnął się.
'Więc.. Zgaduję, że to przez to, że jest piątek...' Aizawa wziął papier od Midoriyi który wrócił na swoje miejsce i usiadł.
'Okej wszyscy! Oddajcie to przed 12 albo zawalicie... ocenie je i tak na weekendzie...' Aizawa powiedział do klasy. 
Każdy pokiwał głową i wrócili do pracy.

W końcu dzień dobiegł końca, Midoriya wybiegł z sali i wrócił do akademika. Todoroki już wrócił, uśmiechnął się widząc, że Midoriya wrócił. Oboje przebrali się w ładne ubrania i spojrzeli na siebie. Małe uśmiechy przebiegły po ich twarzach.

'Chodźmy!' Midoriya złapał rękę Todorokiego i wybiegł z akademika.
Obaj znaleźli się po chwili na przystanku.
'Czekałem na tą randkę cały tydzień..' Midoriya westchnął z ulgą.
'Ja też... Mam złotą kartę płatniczą taty, ja płacę za jedzenie.' Todoroki wyciągnął złotą kartę płatniczą.

Midoriya narzekał. 'Chcę za coś zapłacić...' 
'Ale mam kartę płatniczą mojego taty..' Todoroki odłożył kartę do kieszeni.
'Czy twój tata tego nie potrzebuje?' Midoriya zapytał.
'Nie... to jego zapasowa, on ma prawdziwą kartę.' Todoroki zauważył.

Autobus zatrzymał się przed nimi i weszli do środka.
'Oh, więc czy nie potrzebuje zapasowej?' Midoriya zapytał siadając.
'Może..' Todoroki usiadł obok Midoriyi.
Midoriya położył głowę na ramieniu Todorokiego.
'Oh cóż...' Mniejszy nastolatek wybełkotał.

Po pewnym czasie zatrzymali się przy cmentarzu, Midoriya chodził po nim dopóki nie znalazł się przy grobie swojej matki. Uklęknął przed nim na jedno kolano i położył kwiaty do wazonu przy jej zdjęciu. Todoroki też odłożył kwiaty.
'Kocham cię mamo...' Midoriya smutno się uśmiechnął.

Oboje byli przez trochę cicho. Midoriya w końcu wstał, złapał rękę Todorokiego i zaprowadził go do wyjścia z cmentarza.
'Dzięki za przyjście ze mną...' Midoriya wybełkotał.
'Zawsze... powinniśmy przychodzić za każdym razem przed randką...' Todoroki zasugerował.
'Może, zależy od tego jak często będziemy chodzić na randki..' Midoriya zachichotał.

'Dobrze, złapmy taksówkę do miejsca w którym mamy rezerwację...' Todoroki uśmiechnął się.
'Dobrze...' Midoriya uśmiechnął się.
Todoroki zadzwonił po taksówkę, obaj wskoczyli do niej i odjechali. Todoroki dawał wskazówki kierowcy jak dojechać do wielkiej, luksusowej restauracji, po czym nastolatkowie wyszli z samochodu.

'Nie sądzę, że jesteśmy ubrani wystarczająco ładnie żeby tu przyjść..' Midoriya wybełkotał.
'Nonsens... to hotel mojego brata...' Todoroki uśmiechnął się.
'Huh?! A twój brat nie ma tylko 19 lat??' Midoriya zapytał.
'Tak, ale jest trochę połączony z rodzinnym biznesem więc teraz jest jego...' Todoroki wyjaśnił.

'Oh...' Midoriya wybełkotał.
Todoroki przeprowadził Midoriyę przez restaurację, kelnerka podeszła do nich i zabrała ich do osobnego pokoju. Na środku pokoju stał stół z białym obrusem, kwiatami i świecami.
'To wygląda jak scena z filmu...' Midoriya wybełkotał.

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz