Rozdział 27

1.7K 129 12
                                    

Przepraszam za zapomnienie wstawienia wczoraj ❤️

(Trzecia osoba)

Minęły prawie trzy godziny. Midoriya płakał do snu na podłodze. Miał koszmar. Jego mama była zabita przed nim przez ciężarówkę, ale ciężarówka zatrzymała się zanim uderzyła jego. Gdy się obrócił mężczyzna tam stał. Patrzył na Midoriyę.

'Mam dzieci.' Wybełkotał.
Ten sam niski morderca zastrzelił go, upadł na ziemię. Ktoś wziął nadgarstek Midoriyi. Gdy na niego spojrzał, był przerażony. To była jego matka, krew lała się po jej twarzy, jej oczy były wyblakłe.

'Pozwoliłeś go zabić. Powinieneś umrzeć ze mną. Jesteś pomyłką' Powiedziała monotonnie.

Obudził się ze snu. Jego ręka bolała. Zabrał żyletkę z podłogi. I pobiegł pod prysznic. Włączył go i stał pod wodą w ubraniach. Zmył suchą krew z nadgarstka i na niego patrzył, później spojrzał na cięcia które zrobił sobie parę godzin wcześniej.

Jesteś pomyłką. Powinieneś był umrzeć.
Słowa jego matki dzwoniły w jego głowie. Wiedział, że nigdy tego nie powiedziałam, ale w jego snach to zrobiła. Łzy wypełniły jego oczy i zaczęły spadać. Nie mógł przestać myśleć o śnie, o ochroniarzu, mamie.
'Midoriya?' Todoroki zapukał do drzwi. 'Nie zamknąłeś drzwi... wszystko tam dobrze? Chcesz żebym zamknął drzwi?' 

Midoriya patrzył na drzwi. Były otwarte. Nagły obraz postrzelonego Todorokiego przebiegł przez jego myśli. Zasłonił szybko usta. Jego serce biło szybko i agresywnie w jego klatce piersiowej.
'Jesteś tam?' Todoroki wsadził głowę przez szparę do łazienki.

Zauważył Midoriyę pod prysznicem.
'Oh! Jesteś tu.. czekaj, czemu jesteś w ubraniach?' Todoroki wszedł do łazienki z zaniepokojoną miną.
Midoriya puścił ostrze i zasłonił twarz rękami. Zalał się łzami.

Todoroki pobiegł do prysznica i go wyłączył.
'Co jest nie tak?? Co się stało?!' Todoroki się zestresował.
Przycisnął do siebie Midoriyę. Midoriya oparł się na Todorokim płacząc. Todoroki pocieszył go trochę i podniósł.

'Przeziębisz się jeśli się nie przebierzesz...' Uśmiechnął się.
Zaniósł Midoriyę do jego pokoju i postawił go.
'Ty się przebierz, ja zaraz wrócę..' Todoroki pogłaskał go po głowie i wyszedł.

Midoriya wyciągnął z szafy swój ręcznik i wysuszył włosy. Przebrał się w swój mundurek szkolny. Todoroki wrócił do pokoju z małym pudełkiem i usiadł na łóżku. Poklepał miejsce obok siebie. Midoriya usiadł.
'Mogę opatrzyć twój nadgarstek?' Todoroki zapytał ze szczerym uśmiechem.

Midoriya wzdrygnął się, ale pokiwał głową i zdjął swoją marynarkę. Wyciągnął swój nadgarstek, Todoroki delikatnie go trzymał. Zaczął dezynfekować i opatrywać.
'Nie spałeś ostatniej nocy w moim pokoju... wyglądasz jakbyś miał ciężką noc, mogłeś mnie obudzić..' Powiedział.

Midoriya nic nie powiedział.
'Masz worki pod oczami.. nie spałeś długo?' Zapytał.
Midoriya pokiwał głową.
'Midoriya.. Shigaraki ci coś zrobił?' Todoroki zapytał cicho, trzymał obie ręce Midoriyi i patrzył w jego oczy.

Oczy Midoriyi wypełniły się znowu łzami jak przypomniał sobie o wydarzeniach z przed paru godzin. Todoroki wyglądał na załamanego miną chłopaka.
'Co zrobił..' Todoroki mruknął.
Midoriya szybko pokręcił głową.

'Nigdy nie pytaj. Nie wtrącaj się. Jest dobrze. Jest w porządku.' Midoriya płakał.
'Spójrz na siebie w lustrze i powiedz mi, że jest w porządku. Ta szumowina na pewno ci coś zrobiła!' Todoroki wrzasnął.

Midoriya zasłonił znowu swoją twarz.
'Proszę tylko nigdy n-nigdy nie pytaj o to... Nie c-chcę o tym mówić..' Midoriya cicho zapłakał.
Todoroki trochę się uspokoił.
'Przepraszam.. nie musimy o tym mówić jeśli to niekomfortowe, ale.. jeśli byś chciał to jestem tu, okej?' Todoroki uspokajał nastolatka.

Midoriya pokiwał głową. Todoroki go przytulił. 
'Może powinieneś zrobić sobie dzień wolny?' Todoroki zasugerował.
Midoriya pokręcił głową. 'Mam test...' Midoriya wybełkotał.

'Więc, dzisiaj śpij w moim pokoju...' Todoroki powiedział.
Midoriya uśmiechnął się trochę i pokiwał głową.
Dwóch współlokatorów jadło śniadanie, mimo, że Midoriya nie miał apetytu. Szli w ciszy razem do szkoły. Midoriya zacisnął ręce na swojej torbie gdy przeszli przez wejście do szkoły. Bał się.

Dotarli do swojej sali i usiedli na krzesłach. Aizawa w końcu wszedł do sali i zaczął się dzień szkolny. Najpierw mięli chemię, Midoriya w ogóle nie mógł się skupić. Był blisko zaśnięcia, ale był zbyt skoncentrowany na próbie zostania obudzonym i słuchaniem lekcji. 

Gdy dzwonek zadzwonił na pierwszą przerwę wzdrygnął się przez głośny dźwięk. Todoroki podszedł do niego i zapukał w stół.
'Czemu się nie zdrzemniesz? Obudzę cię na początek następnej lekcji?' Todoroki zasugerował.

Midoriya pokiwał głową i położył ją na rękach. Todoroki usiadł przed nim i przeczesał jego włosy palcami. Midoriya ziewnął i po pewnym czasie usnął. Momo podeszła do ławki i patrzyła na Todorokiego. 

'Już ze sobą chodzicie?' Wyszeptała.
Todoroki zarumienił się. 'Przepraszam? Mówić o tym tak głośno w miejscu publicznym.' Wyszeptał.
'Jesteśmy sami w tym pomieszczeniu idioto!' Momo wyszeptała.

Todoroki zachłysnął się powietrzem i zakrył niewinne uszy Midoriyi.
'Język przy niewinnym chłopcu..' Todoroki narzekał.
'On śpi! Nie ignoruj mojego pytania.' Momo skrzyżowała ręce.

'Niedziela. Wychodzimy w niedzielę.' Todoroki dumnie się uśmiechnął.
'Jest gejem?' Momo straciła oddech.
'Nie wiemy.. powiedział, że czuje się przy mnie komfortowo, ale jego serce zawsze szybciej bije. To takie urocze...' Todoroki uśmiechnął się szczęśliwie.

'Zgaduję, że potrzebuje towarzystwa, od kiedy jego mama.. no..' Momo wybełkotała.
'Tak... miał pełno koszmarów..' Todoroki kontynuował zabawę włosami nastolatka. 
'Jest tak źle?' Momo miała skoncentrowany wyraz twarzy.

'Tak.. to dlatego lubi spać w moim łóżku ze mną..' Todoroki powiedział.
Momo westchnęła. 'Więc jeśli oboje jesteście szczęśliwi to wszystko co się liczy...'
'Tak.. ale muszę pogadać z tobą i Aizawą sensei'em  podczas samokształcenia dzisiaj. To ważne.' Todoroki powiedział poważnym głosem.

'Okej.. po prostu powiedz jeśli będziesz mnie potrzebował... zostawmy zmęczonego chłopca, pójdę załatwić ci mleko truskawkowe..' Momo powiedziała.
'Dziękuję..' Todoroki wybełkotał, następnie spojrzał z powrotem na Midoriyę z uśmiechem.

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz