Rozdział 21

2.4K 213 120
                                    

Chcę bardzo podziękować za już 100 gwiazdek! <3 Miłego czytania

(Trzecia osoba)

Midoriya obudził się słysząc kogoś kto wołał jego imię. Wyglądnął z kozetki lekarskiej żeby zobaczyć, że Todoroki na niej siedzi.
'Hej... przyszedłem cię odebrać...' Todoroki uśmiechnął się.
Midoriya ziewnął przeciągając się.

'Która godzina' Midoriya zapytał zaspanym głosem.
'Jest 7 po południu... Zrobiłem obiad...' Todoroki powiedział.
'Oh, więc chodźmy...' Midoriya usiadł i założył swoje buty.
Zauważył, że jego zraniona ręka jest w innych bandażach.

'Gdzie recovery girl?' Midoriya zapytał.
'Za zasłoną...' Todoroki powiedział.
Recovery girl odsunęła zasłonę na bok i podeszłą do chłopaka.
'Już nie śpisz..' Powiedziała.

Midoriya skłonił się głową.
'Um.. dziękuję za niewysyłanie mnie do szpitala...' Midoriya powiedział.
'Zdecydowałam, że tak będzie najlepiej...' Powiedziała wskakując na stołek. 'Otwórz buzię..'

Midoriya otworzył buzię, Recovery girl włożyła termometr i zamknął usta. Todoroki podniósł marynarkę Midoriyi i mu ją podał. Recovery girl wyjęła termometr i na niego spojrzała. Midoriya wziął marynarkę od Todorokiego i ją nałożył.

'Jest trochę lepiej. Dalej 39°C (102°F), zrób sobie jutro wolne. Napiszę do twoich nauczycieli.' Recovery girl powiedziała.
'Co? Nie! Czuję się dobrze! Dodatkowo muszę oddać jutro zadanie z biznesu!' Midoriya kłócił się.
'Skończyłeś je?' Zapytała.
'...tak... czemu?' Midoriya wybełkotał.

'Więc wyślij je po prostu e-mailem.' Powiedziała. 'Poza tym, twoja gorączka może dzisiaj wieczorem się pogorszyć.' 
'Wiem, pogorszy się, bo teraz mam mniej stabilną liczbę RBC (liczba czerwonych krwinek) i moje ciało nie może jej pokonać i bla bla bla..' Midoriya bezczelnie mówił.

'Normalnie taki nie jest..' Todoroki westchnął.
'Jest pewnie rodzajem osoby która jest aniołem, ale diabłem podczas choroby...' Powiedziała higienistka.
'Eh? Tylko mówię logicznie!' Midoriya narzekał.
Todoroki podniósł Midoriyę.

'Dobrze, upewnię się, że zostanie w łóżku...' Todoroki powiedział.
'Dziękuję..' Recovery girl podeszła do swojego komputera.
'Dzięki za pomoc.' Todoroki wyszedł z gabinetu.
'Hej postaw mnie na ziemię, umiem chodzić..' Midoriya zażądał.

'Nie... Myślę, że cię potrzymam...' Todoroki uśmiechnął się.
'Eh?!' Midoriya narzekał.
Całą drogę powrotną do akademików Midoriya spędził na próbach wydostania się z chwytu Todorokiego, ale nie udało mu się.

Oboje zjedli obiad w ciszy później Midoriya wziął prysznic.
'Śpisz dzisiaj w moim pokoju?' Todoroki zapytał.
'Nie, nie chce zabierać twojego miejsca..' Midoriya wysuszył swoje włosy ręcznikiem.

'Okej, ale obiecasz, że przyjdziesz jeśli będziesz miał koszmar albo będziesz się bał?' Todoroki powiedział.
'Okej..' Midoriya uśmiechnął się.
'Więc dobranoc..' Todoroki pomachał mu idąc do pokoju i zamykając za sobą drzwi.

Midoriya wszedł do swojego pokoju i zawiesił ręcznik na oparciu krzesła. Spojrzał w stronę łóżka. Nigdy nie mógł zasnąć w swoim łóżku. Ociągając się wszedł pod pościel. Było wygodnie, ale nie mógł zasnąć.

Myśli o jego mamie przeleciały przez jego głowę. Tak bardzo jak chciał żeby zniknęły, tak one tego nie robiły. Jest martwa przez ciebie~ Gruchał głos.
Nastolatek przycisnął ręce do uszu żeby zablokować dźwięki.

'Daj mi przerwę...' Midoriya leżał bez emocji marszcząc brwi.
Nie miało to dla niego sensu dlaczego jego noce były takie ponure. Być może to był wyjątkowy czas, czas w którym jego myśli mogły przelatywać bez rozpraszania przez innych ludzi naokoło. 

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz