(Trzecia osoba)
Minęły mniej więcej dwa tygodnie od kiedy chłopcy zostali parą. Nic takiego się nie wydarzyło. Zbliżał się czas oddania zadań, więc oboje pracowali nad skończeniem ich przed datą oddania. Przemeblowali trochę swoje akademickie mieszkanie; oba ich łóżka były teraz w pokoju Todorokiego obok siebie, a w pokoju Midoriyi była rozkładana kanapa i telewizor na ścianie. Więc w sumie był to pokój dzienny.
Siedzieli wygodnie na kanapie przed swoimi laptopami. Midoriya nie dostał żadnych informacji od Shigarakiego, więc nie myślał o całej sprawie w jaką jest wmieszany.
'Shoooou... nie rozumiem tego pytania z mojego zadania z biznesu...' Midoriya wybełkotał.
Todoroki spojrzał na jego laptop i przeczytał pytanie.'Wow... 3A jest naprawdę ciężka... Nie wiem co znaczy połowa z tych wyrazów...' Todoroki wybełkotał.
Midoriya narzekając wyszukał te słowa.
'Szczerze nie mam nawet pojęcia na co mam odpowiedzieć...' Midoriya zaznaczył.
'Dasz radę.. możemy dzisiaj zamówić kolację, i tak jest sobota...' Todoroki wyciągnął telefon.'Okej... ja chcę Katsudon...' Midoriya uśmiechnął się.
'Już to zamówię..' Todoroki wpisał coś na telefonie.
Midoriya złapał powietrze. 'Oh! Już rozumiem.'
Zaczął szybko wpisywać słowa do swojego pliku. Todoroki obserwował prędkość z jaką małe palce Midoriyi klikają w klawiaturę.
'Jesteś dobry we wszystkim...' Todoroki zauważył.'Huh? Nie, nie jestem...' Midoriya wybełkotał.
'Jesteś...' Todoroki zmierzwił mu włosy, Midoriya zachichotał, Midoriya zachichotał.
'Psujesz mi fryzurę!' Midoriya narzekał.
'W jaki sposób? Sprawiłem tylko, że jest bardziej puchata...' Todoroki wybełkotał.Midoriya zaczesał swoje puszyste włosy do tyłu palcami.
'Może...' Wybełkotał.
Todoroki zamknął swojego laptopa i położył głowę na udach Midoriyi.
'Pracujesz za ciężko...' Todoroki patrzył na swojego chłopaka.'Prawie skończyłem moje zadanie z biznesu, gdy to zrobię będę wolny na weekend...' Midoriya uśmiechnął się.
'Okej... ja skończyłem...' Todoroki uśmiechnął się na widok uśmiechu swojego chłopaka.
Midoriya rzucił cienki koc leżący na kanapie na Todorokiego.
'Zdrzemnij się... dam ci atencji później..' Midoriya pogłaskał twarz Todorokiego.'Okej, zgoda...' Narzekał.
Midoriya kontynuował klikanie w klawiaturę gdy Todoroki drzemał. Po około 10 minutach dzwonek do drzwi zadzwonił. Oczy Todorokiego otworzyły się, Midoriya położył rękę na oczach swojego chłopaka.
'Nie budź się.. Ja otworzę drzwi..' Midoriya uśmiechnął się.Ześliznął się z kanapy i położył poduszkę pod głowę Todorokiego, po czym poszedł otworzyć drzwi. Otworzył je, ale stojący tam mężczyzna nie był kimś kogo chciał zobaczyć. To był Hirohito, mężczyzna który wziął go do akademika z pokoju ochrony. Midoriya trzasnął drzwiami, ale się nie zamknęły, zamiast tego usłyszał dźwięk łamania i drzwi z powrotem się otworzyły.
Hirohito położył rękę w szczelinie w drzwiach.'Oh... to twoja wina...' Midoriya wybełkotał i złapał go za ramię. Przeciągnął go do środka i rzucił na krzesło.
'Co masz na myśli? To ty trzasnąłeś drzwiami na moje palce...' Hirohito narzekał.
Midoriya otworzył zamrażarkę i wyciągnął opakowanie lodu które położył po chwili na ręce mężczyzny.'Nie obchodzi mnie to.. czego chcesz.' Midoriya skrzyżował ręce jak bezczelne gejowskie dziecko(lepiej brzmiało po angielsku :cc 'sassy gay child')
'Przyszedłem sprawdzić co u ciebie...' Hirohito narzekał.
'Więc... miałem wspaniały dzień dopóki się nie zjawiłeś..' Midoriya wystawił język.
'Wolałbyś żebym cię stalkował niż z tobą rozmawiał?' Zapytał.
CZYTASZ
PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]
FanfictionKSIĄŻKA NIE JEST MOJA, TO TYLKO TŁUMACZENIE Została napisana przez @hi_imtired więc jak czytacie to tłumaczenie wejdźcie także na oryginał, spokojnie mam zgodę na tłumaczenie <3 [AU bez mocy/umiejętności] (OSTRZEŻENIE; książka zawiera momenty kt...