Rozdział 8

2.7K 194 140
                                    

(Trzecia osoba)
Po około dwóch godzinach nauki trójka przyjaciół poszła do jadalni na obiad. Stół był otoczony ośmioma krzesłami, z których dwa były zajęte przez rodziców Momo. Nastolatkowie usiedli przy stole.
'Matko, ojcze, to jest Izuku Midoriya.'
Momo powiedziała.

Jej matka przyglądała się Izuku, jakby go oceniała. Jej ojciec się uśmiechnął.
'Miło cię poznać. Musisz być dobrym człowiekiem jeśli przyjaźnisz się z moją córką.' Dumnie powiedział.

'Miło Pana poznać…' Midoriya uśmiechnął się jednym z jego urokliwych uśmiechów, każdy wyglądał na szczęśliwego gdy zobaczyli ten uśmiech.
Mama Momo dalej trzymała wzrok na chłopcu.

'Jest okej mamo… Nie jest jak inni chłopcy w naszym wieku… Myślę, że możesz powiedzieć… Że nie jest dojrzały seksualnie?' Momo skrzyżowała ręce gdy myślała.
'Hm?' Midoriya przewrócił głowę w bok.
'Nie wiedział co to wielkie balony.'Mina zachichotała.
'Nie moja wina…' Nadąsał się Midoriya.

Tata Momo parsknął. A jej mama się uśmiechnęła.
'Co? Midoriya wiesz co to Hera?' Zapytała.
Midoriya chwilę się zastanowił.
'Imię?' Midoriya zapytał.

Wszyscy zaczęli się śmiać, ale Midoriya tylko tam siedział ze zmieszanym wyrazem na twarzy.
'Czy to kolejna niepoprawna część ciała?' Midoriya spytał.
Ktoś położył rękę na ramieniu Midoriyi. Gdy spojrzał w górę, okazał się to być Alfred.

'Nie przejmuj się nimi. Któregoś dnia zrozumiesz…' Stwierdził.
Parę kucharzy przyszło, kładąc jedzenie na stole. Każdy się poprawił i zaczął jeść. Mina przyjaźnie rozmawiała z rodzicami Momo, Midoriya i Momo za to jedli w ciszy.

'Jak idzie praca twojej mamy Mino?' Pani Yaoyorozu zapytała.
'Dobrze! Ostatnio dostała awans.' Mina uśmiechnęła się.
Midoriya poczuł jak jego serce na chwilę się zatrzymało. On już nie miał już matki.

'A gdzie pracują twoi rodzice Midoriyo?' Pani Yaoyorozu spytała.
Midoriya wzdrygnął się. Nie wiedział jak odpowiedzieć. Jego klatka piersiowa się zacisnęła gdy o niej myślał.
'Um… więc…' cicho wybełkotał.

Każdy czekał na jego odpowiedź.
'Nie mam taty…a… mama… niedawno umarła podczas wypadku…'
Midoriya powiedział cicho, ale na tyle głośno żeby każdy usłyszał. Patrzył na swój talerz, był przerażony myśląc, że jak spojrzy na kogokolwiek to się rozpłacze.

Momo sięgnęła do niego i go przytuliła.
'Przykro mi za mówienie na nieprzyjemny temat…' Pani Yaoyorozu przyjaźnie powiedziała.
'Jest okej… Minęły dwa miesiące, staram się już iść naprzód…' Midoriya smutno się uśmiechnął.

'Przykro mi z powodu twojej straty… mieszkasz z krewnym?' Pani Yaoyorozu zapytała.
'Tak, moim wujkiem… dlatego zmieniłem szkołę… Podoba mi się tutaj, szkoła jest pełna miłych osób..' Midoriya uśmiechnął się.

Każdy się uśmiechnął widząc jego. To tak jakby był zakaźny.
'Jestem tu zawsze jakbyś potrzebował porozmawiać..' Momo powiedziała.
'Ja też!' Mina uśmiechnęła się.
'Oh proszę cię, nie pomogłabyś za wiele.' Momo zauważyła.

'Tak, pomogłabym!' Nadąsała się Mina.
Midoriya zachichotał, tak jak parę innych.

Po obiedzie Midoriya napisał do wujka żeby go odebrał. Midoriya spakował swoje rzeczy i wyszedł przed budynek z przyjaciółmi żeby poczekać. Słońce dawno zniknęło, a księżyc był przykryty kocem z chmur. Na szczęście światła dookoła posiadłości pozwoliły im widzieć.

'Izuku… Mam pytanie, ale nie musisz odpowiadać jeśli jest zbyt prywatne…' Momo powiedziała.
'Jakie?' Midoriya zapytał.
'Wypadek… Ty też w nim uczestniczyłeś?' Momo zapytała.
Midoriya nic nie mówił. Było cicho przez chwilę, ale Midoriya otworzył usta żeby coś powiedzieć.

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz