Rozdział 19

2.3K 176 61
                                    


(Trzecia osoba)

'Proszę, nie krzywdź się..' Todoroki prosił chłopaka którego trzymał w ramionach.
Oczy Midoriyi zblakły. Trząsł się.
'Czy ty go zabrałeś z szafki...' Wybełkotał.

'Tak.. przepraszam... Nie chciałem żebyś robił sobie krzywdę...' Todoroki powiedział.
'Oh... rozumiem..' Midoriya cicho wydukał.
Ty ją zabiłeś! To powinieneś być ty!

Midoriya zaczął panikować, wyskoczył z uścisku Todorokiego.
'Potrzebuję tego!' Powiedział i wbiegł do swojego pokoju. Todoroki wstał i pobiegł za nim. Midoriya sięgnął do kieszeni jednej z jego kurtek i wyciągnął zapasową żyletkę.

Spojrzał na Todorokiego i wypchnął go.
'Zignoruj mnie, idź do łóżka.' Midoriya panikował i zamknął drzwi przed swoim współlokatorem. Usiadł przed drzwiami i podciągnął rękaw. To powinieneś być ty!!
Midoriya przejechał ostrzem po swojej ręce. Myśli trochę się uspokoiły.

'Midoriya! Midoriya otwórz drzwi!' Todoroki pukał w drzwi.
Midoriya go zignorował i przyglądał się krwi spływającej po jego ręce. Todoroki próbował otworzyć drzwi, ale Midoriya siedział przed nimi więc nie chciały drgnąć.

'Proszę! Mogę ci pomóc?' Todoroki błagał.
Midoriya trzymał żyletkę na swojej ręce i delikatnie rysował pionową linię.
'Przepraszam mamo.. za zabicie cię...' wyszeptał, łzy przesłaniały jego widoczność.

Kontynuował zagłębiając pionową linię na ręce. Drzwi od balkonu nagle się otworzyły, robiąc duży hałas. Midoriya podskoczył i sprawi, że żyletka przejechała po jego ręce po przekątnej. Krew trysnęła z jego żyły.

Midoriya upuścił ostrze i instynktownie położył swoją rękę na żyle. Todoroki szybko do niego podbiegł.
'Kurwa!' Todoroki zestresował się.
'Język...' Midoriya wybełkotał.
'Czy to jest najlepszy czas żeby na to zwracać uwagę?' Todoroki spytał.

'Jest w porządku... poradzę sobie z tym.. już ze mną okej.' Midoriya wybełkotał. 'Podaj mi jakąkolwiek koszulkę z szafy....'
Todoroki patrzył na chłopaka i po chwili wyjął koszulkę z szafy.
Midoriya położył ją na żyle i docisnął.

'Proszę znajdź mi skarpetę, długą..' Midoriya wybełkotał.
Todoroki szperał po szafkach i podał Midoriyi długą skarpetkę. Midoriya zawiązał ją ciasno na ramieniu. Wypuścił drżący oddech.
'To odetnie krążenie!' Todoroki powiedział.

'Wolę na chwilę mieć sparaliżowane ramię niż zapaścić krążenie. Ta tętnica na szczęście nie jest jedną z głównych i tylko delikatnie ją uszkodziłem... powinna się wkrótce zamknąć produkuję tylko 110 mm ciśnienia skurczowego...' Midoriya zamknął oczy i trzymał rękę nad głową. Naciskał dwoma palcami na swoją szyję sprawdzając tętno.

'89..' Wybełkotał.

'Zadzwonię na pogotowie..' Todoroki wyciągnął swój telefon.
'Nie. Jeśli to zrobisz będę wszystkim przeszkadzał. Przepraszam... powinieneś iść spać...' Midoriya wybełkotał.
'Przestań!' Todoroki wykrzyczał.

Midoriya wzdrygnął się i otworzył oczy. Todoroki wyglądał na zranionego.
'Zawsze starasz się rozwiązać sprawy sam! Nie dasz mi sobie pomóc? Ja chcę ci pomóc!' Todoroki stwierdził.
Midoriya patrzył na niego. Oboje siedzieli w ciszy.

'Masz rację... przepraszam... zawsze byłem niezależny, nie jestem przyzwyczajony do przyjmowania pomocy... ale proszę, nie dzwoń nigdzie...' Midoriya słabo powiedział.
'Więc, co zrobić?' Todoroki spytał.
'90..' Midoriya wybełkotał.

'Czy możesz... zmyć krew z podłogi?' Midoriya zapytał.
'Tak... chcesz żebym pomógł ci iść do łóżka?' Todoroki zapytał.
'Mogę to zrobić...' Midoriya wybełkotał.

Todoroki zmarszczył brwi i podniósł chłopaka. Zaniósł go na łóżko i delikatnie położył.
'Zrelaksuj się...' Todoroki powiedział. Wyszedł z pokoju żeby zebrać rzeczy do sprzątania.
Midoriya położył swoje palce z powrotem na szyję i trzymał zranioną rękę w górze.

'102....' Wybełkotał.
Todoroki przyszedł i zaczął sprzątać. Midoriya wciągnął powietrze powoli ale nagle.
'Todoroki... Na razie tracę około 15% objętości krwi... mam podniesione ciśnienie.. jeśli zemdleje, zadzwoń po kogoś.. Myślę, że mam wstrząs krwotoczny klasy 2...' Midoriya wybełkotał.

'Nie powinniśmy zadzwonić po kogoś teraz? Co jeśli będzie za późno? Midoriya wiem, że nie chcesz ale trzeba tak zrobić..' Todoroki powiedział.
'Nie, bo jeśli to zrobisz będę zbyt przerażony żeby więcej poprosić cię o pomoc.. Bałbym się, że komuś powiesz...' Midoriya wybełkotał, jego oczy się zaszkliły.
'Okej, okej... wyjaśnij tylko to całe krwotoczne coś..' Todoroki usiadł na końcu łóżka.

'Wstrząs krwotoczny to zmniejszenie objętości wewnątrznaczyniowej poprzez utratę krwi do tego stopnia, że nie jest w stanie sprostać zapotrzebowaniu tkanek na tlen..' Midoriya wybełkotał. (prościej: gdy tracisz krew i czerwone krwinki nie mogą doprowadzić tlenu do organów i tkanek z wymaganą prędkością)

Todoroki zamyślił się.
'Okej.. a co z klasą 2?' Zapytał.
'Gdy tracisz między 15% a 30% całkowitej objętości twojej krwi. Ciśnienie skurczowe ulega znacznym wahaniom, ale zwykle nie zmienia się, tętno wzrasta od 100-125 uderzeń na minutę.

Todoroki pokiwał głową i westchnął.
'Przepraszam... Nie wiedziałem co zrobić... Nie znam innego sposobu żeby sprawić żeby myśli i głosy odeszły...' Midoriya wybełkotał.
'Zostań ze mną... to zadziałało wczoraj, prawda?' Todoroki uśmiechnął się.

'Ale ja-' Midoriya chciał zacząć mówić, ale Todoroki mu przerwał.
'Nie mam nic przeciwko. Nie przeszkadzasz mi. Mówiłem ci Midoriya, chcę ci pomóc. Zrobię co mogę...' Todoroki trzymał rękę Midoriyi. Midoriya słabo się uśmiechnął.

Około 10 minut później Midoriya odwiązał skarpetkę z ręki i obwiązał ranę specjalną taśmą żeby się trzymało. Todoroki delikatnie zabandażował rękę nastolatka i założył chustę trójkątną przez jego głowę. Schylił się i pocałował rękę Midoriyi.

'Już, o wiele lepiej...' Todoroki uśmiechnął się.
Midoriya się zarumienił. 'Moja mama tak robiła...'
'Naprawdę? Mogę tak robić z każdą twoją raną żeby się polepszyło.' Todoroki uśmiechnął się zastanawiając się, czy zabrzmiało to gejowo.
'Jesteś miłym chłopakiem Todoroki..' Midoriya zachichotał.

Todoroki zaniósł Midoriyę do swojego pokoju i delikatnie go położył. Wskoczył do łóżka tuż obok niego i delikatnie go trzymał. Midoriya prawie natychmiast zasnął.

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz