Rozdział 29

1.7K 127 58
                                    

(Trzecia osoba)

Dyrektor Nezu i Aizawa weszli do ośrodka ochrony.
'Czy nie mają kamer w pokojach ochrony i na recepcji? Moglibyśmy je obejrzeć żeby sprawdzić czy było tu morderstwo..' Aizawa zapytał.
'Niestety, nie... ponieważ normalnie są w okolicy  szanowni liderzy nigdy nie instalowałem tu kamer..' Nezu wyjaśnił.

Dyrektor podszedł do biurka na recepcji. 
'Chciałbym zobaczyć coś w pomieszczeniu z kamerami...' Nezu powiedział mężczyźnie na recepcji.
'Już proszę pana!' Mężczyzna powiedział, wstał i poszedł w stronę wspomnianego pomieszczenia, następnie otworzył drzwi.
Aizawa i Nezu weszli. Inny mężczyzna siedział na krześle, oglądając nagrania.

'Przepraszam, czy moglibyśmy użyć tego pokoju prywatnie na parę minut..' Nezu uśmiechnął się.
Mężczyzna spojrzał na dyrektora i wciągnął gwałtownie powietrze.
'Oh! Tak proszę pana..' Powiedział, zeskoczył z krzesła i opuścił pokój.

 Nezu usiadł na krześle i wpisał informacje na laptopie. 
'Ich zmiana była między północą, a 6 rano...' Nezu włączył nagranie z 23:56, od przodu szkoły. Pokazywało Takeshiego i niskiego faceta który wchodził.
'Tutaj są, wchodzą o czasie. Teraz przyśpieszmy nagranie od północy do 6, żeby sprawdzić kiedy wyjdą...' Nezu nacisnął parę przycisków. 

'Przyjrzyj się dokładnie. 1 sekunda to 1 minuta, co znaczy, że 1 minuta to godzina.' Nezu uśmiechnął się i włączył nagranie. Trwało około 2 i pół minuty zanim Nezu szybko nie nacisnął spacji. Nagranie się zatrzymało na obrazie Midoriyi idącego do szkoły.

Nezu uśmiechnął się.
'No no no! To zmienia wszystko! Śledźmy chłopaka i spójrzmy czy poprowadzi nas do kłopotów!' Nezu powiedział z uśmiechem. 
Szedł do godziny 2:30 przy każdej kamerze prowadzącej do pokoju ochrony. I na pewno, Midoriya szedł do departamentu bezpieczeństwa.

'Mógł przyjść po nagranie ze swojego spotkania! Przejdź na pokój spotkań nr 2 o 12...' Aizawa zakomunikował.
'Nie rozumiesz? Jeśli to sprawa morderstwa, Jestem pewien, że to przez wyciekłe informacje w które teraz zamieszany jest Midoriya. Czy nie usunęliby nagrania?' Nezu uśmiechnął się.

Nacisnął na pokój spotkań nr 2 i przewinął do godziny 12 w nocy. Był to czarny ekran.
'Widzisz, nie ma tego..' Nezu wszedł w historię i przewinął na 2:30 rano. Było tam parę kodów.
'Ten kod mówi, że coś było usunięte i trwało około półtorej godziny... ale ten nad nim... mówi, że było to zapisane na pendrivie i trwało godzinę....' Nezu wziął łyka herbaty.

Aizawa patrzył na herbatę zastanawiając się skąd się wzięła.
'Jest możliwe, że Midoriya był tym który to zgrał,' Nezu nacisnął na kod, 'ID jest potrzebne żeby wprowadzać zmiany na nagraniach czy zgrywać pliki...' Nezu wyciągnął swój telefon i wszedł na profil Takashiego.

'SMT24617H. To jego pracownicze ID i pasuje do tego tutaj... Jest prawdopodobne, że Midoriya to zgrał na pendrive,' Nacisnął na kod usuniętego nagrania.

'SMS27689T, co pasuje... do numeru nowego pracownika! Było usunięte minutę po zapisaniu tego na pendrive!' Nezu rzucił się na podłogę i zaczął wąchać dywan.

'Co ty do kurwy robisz?' Aizawa zapytał ze zmieszaną i zaciekawioną miną na twarzy.
Morderstwo prawdopodobnie wydarzyło się w tym pomieszczeniu. Ściany są dźwiękoszczelne, więc musiałby wyczyścić krew, prawda? Dywan będzie pachniał detergentami jeśli morderstwo zostałoby dokonane. Jeśli nie pachnie, mylę się!' Nezu czołgał się po podłodze wąchając dywan.

'Wyglądasz jak szczur.. nie- pies!' Aizawa pokiwał głową.
'Ah! Tutaj przy drzwiach! Śmierdzi detergentem!' Nezu podskoczył.

'Więc jest prawdopodobne, że zamordował go przed drzwiami! Ah! Wiedziałem. To dla tego było bardzo mało na miejscu samobójstwa, przestanie bicia serca zajmuje tylko parę minut żeby krew osadziła się w polu najsilniejszego przyciągania ziemskiego i żeby substancje osadziły się do gęstnienia, więc to wszystko byłoby zsiadłe albo rozdzielone od wody i czerwonych krwinek zanim przenieśli do domu i ustawić scenę samobójstwa! Używając krwi kogokolwiek innego byłoby głupie!' Nezu uśmiechnął się szczęśliwie. 

'Mówisz za kurwa szybko! Mów też proszę po naszemu!' Aizawa się zdenerwował.
'Aizawa! To znaczy, że Midoriya jest świadkiem którego potrzebujemy dla sprawiedliwości, ale nie przyzna się w strachu przed spowodowaniem śmierci innych, bo Shigaraki zagroził zabiciem ludzi o których się troszczy jeśli im cokolwiek powie. I dlatego, że Takeshi widział nagranie, musiał umrzeć!' Nezu chwycił ramiona Aizawy.

'Myślisz, że zrobił to sam? Zobaczmy, zobaczmy!' Nezu szybko usiadł na krześle i wpisał coś na laptopie. Patrzyli na kamery na zewnątrz ośrodka bezpieczeństwa. Trochę po 2:40 dwóch mężczyzn weszło do ośrodka bezpieczeństwa, jeden z nich był woźnym co dało się zauważyć przez wózek z środkami czystości który miał ze sobą. Nezu klepnął Aizawę w plecy.

'To są ci dwaj pozostali nowi pracownicy!' Krzyknął.
'Czemu do cholery mnie uderzyłeś?! To bolało!' Aizawa narzekał.
'Bo dzieje się prawdziwe gówno!' Nezu wykrzyczał.

Przyśpieszył trochę nagranie, po chwili zatrzymał je. Był tam obraz wspomagającego nauczyciela niosącego Midoriyę, Midoriya miał zasłoniętą twarz.
'Tutaj! Teraz jest wielce prawdopodobne, że jest w to zamieszany! Inaczej przyszedłby do mnie i powiedziałby mi, że Midoriya był w pokoju ochrony. Ponieważ był poza swoim pokojem podczas ciszy nocnej!' Nezu wyjaśnił.

'Również, jeśli znaleźliby Midoriyę ten niski mężczyzna ich też by zabił, prawda?' Aizawa dodał.
'Prawdopodobnie, bo widzieliby martwe ciało żeby znaleźć Midoriyę...' Nezu postukał palcem w stół i patrzył na nagranie. Po około 20 minutach po tym jak Midoriya został zabrany woźny wyjechał swoim wózkiem, wyjął telefon i do kogoś zadzwonił odchodząc.

'Tutaj. Ciało jest pod pościelą w wózku...' Nezu zatrzymał video i wskazał na wypukłość na materiale na wózku.
'Czemu ten niski facet nie usunąłby tego nagrania?' Aizawa zapytał. 

'Kto wie.. może o tym nie pomyślał, albo nie dbał o to czy zostanie złapany...' Nezu uderzył lekko pustą filiżanką w głowę Aizawy.
'Więc, teraz mamy dowód i możemy go oskarżyć...' Aizawa wybełkotał.

'Nie, nie możemy..' Nezu uśmiechnął się.
'Co?Co masz na myśli??' Aizawa zdenerwował się.
'Nie mamy dowodów. Połowa naszych powodów jest zgadnięta...' Nezu wybełkotał.
'Jak co?! Mamy dowody na kamerach!' Aizawa krzyknął.

'Shota. Żeby wygrać, musimy być zdolni wyjaśnić sytuację Midoriyi. Miał spotkanie, to wiemy. Nie mamy żadnego nagrania z jego spotkania, ale ktoś ma. To nagranie, potrzebujemy go. Może być to niezbędna informacja żeby oskarżyć Shigarakiego. Albo potrzebujemy Midoriyi żeby wygłosił komunikat o wymuszaniu z naszymi dowodami. Po tym jak mielibyśmy nagranie, możemy zacząć zgrywać z tych kamer nagrania wchodzących i wychodzących z miejsca morderstwa.' Nezu wyjaśnił.

'Z tym nagraniem, pocisku pasującego do broni nowego pracownika i przez autopsję mamy dowód na zamordowanie Takeshiego. Nie będą musieli nawet wąchać dywanu! Ale bez pendrive'a nigdzie nie dojdziemy. Midoriya prawdopodobnie nic nie powie. Chyba, że miałbyś nagranie Shigarakiego i Midoriyi które mogłoby być przydatne, nie mamy żadnych innych opcji niż znalezienie pendrive'a.' Nezu wyjaśnił.

'Ale czy policja nie pomogłaby pomóc dziecku?? Uwierzyliby Midoriyi gdyby powiedział, że jest w takiej sytuacji?' Aizawa zapytał.

'Shigaraki to biznesmen.  Jestem pewien, że wiesz, że ma pieniądze, siłę, wpływy. Cholera, zabił niewinnego mężczyznę za zobaczenie nagrania! Mógłby zabić policjantów, albo przekupić ich pieniędzmi..' Nezu westchnął.

Jego telefon nagle zadzwonił. Westchnął i odebrał.
'Cześć, mówi Dyrektor Nezu...' Powiedział.
Po chwili mówienia z drugiej strony, wyglądał na zaniepokojonego.
'Tak, od razu go powiadomię... dziękuję za telefon...' Nezu wybełkotał odkładając telefon do kieszeni.

Spojrzał na Aizawę w przerażeniu.
'Wujek Midoriyi był potrącony autem...' Wybełkotał.
Aizawa był zdumiony.
'Również... powiedziałbym, że jest możliwe, że jeden z pracowników Shigarakiego w niego uderzył..' 

PL tłumaczenie Change [Depressed Izuku (BNHA/MHA, Tododeku)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz