8.

194 25 4
                                    

Gabe nie mógł sobie wybaczyć tego, co zrobił.

A zrobił wiele rzeczy.

Dochodziła czwarta nad ranem. Trzęsły mu się ręce i łzy cisnęły do oczu. Chłopak nie panował nad sobą. Kolejny raz. Znowu pozwolił, aby lęki i destrukcyjne myśli przejęły nad nim kontrolę. Nastolatek nie był w stanie utrzymać w dłoni telefonu, którym chwilę później rzucił. Przedmiot uderzył o ścianę zostawiając na niej szare rysy. Chłopak był pewny, że rodzice usłyszeli huk, ale nie obchodziło go to w tamtej chwili.

Nic już go nie obchodziło.

Nastolatek nie mógł się uspokoić. Myśl o jego przyjacielu również nie przyniosła efektów. A myśl o przyjacielu zawsze go uspokajała.

Ale nie tamtego ranka.

Gabe wiedział, że nie wybaczy sobie, jeśli zrobi to kolejny raz.

Mimo to, chwycił ostrze i zaczął rozcinać skórę. Robił to gdzie popadnie. Nie zwracał uwagi na to, że były wakacje i wysoka temperatura.

Nie obchodziło go to.

Chłopak nie myślał wtedy o tym, że się wykrwawia. Myślał o przyjacielu, którego zawiódł, choć przecież nie chciał. Myślał o tym, że ma taki piękny uśmiech, w którym zakochiwała się prawie każda dziewczyna. Jego przyjaciel. Jego przyjaciel miał taki piękny uśmiech, którego on sam nigdy nie miał.

Gabe nigdy sobie nie wybaczył.

Już ngdy nie miał możliwości sobie wybaczyć. Nigdy więcej nie zobaczył uśmiechu przyjaciela, ani przyjaciel nie widział jego uśmiechu. Nikt nie widział nigdy więcej uśmiechu Gabe'a.

Ani jego uśmiechu, ani samego Gabe'a.

***

A czy To sobie wybaczyłeś/aś?

nonamegirl_02

Trying to be brave Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz