Angie kochała Adama.
W wielu książkach, czytanych przez dziewczynę, powielał się schemat przyjaźni przeradzającej się w dużo głębszą relację. Niejednokrotnie przewracała kartki kręcąc przy tym z politowaniem głową. Wydawało jej się, że bohaterowie byli wrzuceni w nierealną sytuację. Myślała bowiem, że takie rzeczy zdarzają się tylko w kiepskich romansach, po które sięgają zdesperowani ludzie, pragnący choć trochę ubarwić swoje życie.
Tamten wieczór spędzali u Adama. Angie upiekła wówczas swoją specjalność, ciasto z jabłkami. Od lat, mama chłopaka zachwalała wypieki dziewczyny. Angie z uśmiechem przyjmowała pochwały rodziców przyjaciela, choć najbardziej zależało jej właśnie na tej jednej.
Tylko słowa Adama miały znaczenie.
Pogrążona w lekturze, zerkała ukradkiem w jego stronę. To była niemal jej codzienność. Wzrok chłopaka wprawiał ją w zakłopotanie. W niebywale szybkim tempie, jej policzki nabierały kolorów.
— Czy jest duszno, Angie? Mam uchylić okno? Czy to tylko kolejna scena erotyczna w tej książce? - zapytał ze śmiechem chłopak.
— Zabawne, doprawdy. - zawstydzona, schowała nos w książce.
Tyle lat idealnie skrywała swoje uczucia. Wydawać by się mogło, że będzie udawać do końca życia.
— Daj spokój, droczę się. - uśmiechnięty Adam objął przyjaciółkę.
Angie uwielbiała momenty, w których mogła schować się w jego ramionach. Każda chwila spędzona przy boku Adama, była czymś wspaniałym. Mogła poczuć jego ciepło i miłość, jaką ją darzył.
Chłopak nie mógł jednak odwzajemnić jej uczuć, które z każdą chwilą przybierały na sile.
— Rumienisz się, Angie. - jego ciepły oddech tuż przy szyi sprawił, że przez ciało dziewczyny przebiegł przyjemny dreszcz.
Przerabiała tę scenę tysiące razy.
Czytając książkę zagryzała wargi, kiedy w przypadkowy sposób, bohaterowie wyznawali sobie miłość właśnie w takich momentach. Opowieści zazwyczaj kończyły się szczęśliwym i gorącym romansem, który niemal w każdym przypadku prowadził do ślubu oraz słów "żyli długo i szczęśliwie".
Nie dane było jej doświadczyć takiego zakończenia.
— Bredzisz, Adamie. - ledwo zdobyła się na wypowiedzenie jakichkolwiek słów.
Jej gardło było suche niczym pustynia. Nieprzyjemne uczucie zawstydzenia paliło jej policzki.
Niespodziewanie poczuła chłodne dłonie, które zebrały część włosów na jedną stronę. Następnie dotyk na barkach i oddech przy karku.
Jego usta.
Dziewczyna pozwoliła trwać tamtej chwili. Skupiła się na oddechu przyjaciela. Na jego dotyku. Na jego ustach.
Odwróciła głowę i nagle ich spojrzenia się spotkały.
— Ocean. - pomyślała wpatrując się w jego oczy.
— W porządku, Angie? - zapytał chłopak.
Dziewczyna skinęła głową, zagryzając wargę.
Nie przypuszczała, że taka chwila kiedykolwiek nastąpi. Choć nie było to wyznanie miłości, wiedziała że to musiało wystarczyć.
— Chyba powinnam już iść. - odezwała się drżącym głosem.
Czy chciała uciec?
Przez lata spoglądała na chłopaka rozmarzonym wzrokiem. Oczami wyobraźni widziała ich splecione dłonie i słyszała najpiękniejszy śmiech na świecie. Wielokrotnie biła się z myślami, kiedy chciała wyznać swoje uczucia.
Chciała, żeby wiedział.
— Zostań. - przyjaciel złapał jej dłoń. — Proszę, Angie.
Czy chciała zostać?
Oczywiście, że tak! Coś w środku niej krzyczało z radości. Marzyła o takiej chwili przez wiele lat. Chciała, żeby w końcu ich usta się zetknęły. Pragnęła wyznać wszystko, co skrywała do tej pory. Jej policzki nabrały takich kolorów, że wydawać by się mogło, że temperatura w pomieszczeniu znacznie wzrosła.
— Uchylisz okno? - zapytała wciąż drżącym głosem.
Adam złapał dłoń Angie i pomógł jej dojść do okna, po czym je uchylił. Stanął za dziewczyną, objął ją i ułożył głowę w zagłębieniu jej szyi.
— Zostaniesz? - ponownie zadał pytanie.
Dziewczyna przełknęła ślinę, zamknęła oczy i odetchnęłam głęboko.
— Zostanę.***
Cześć kochani!
Mam nadzieję, że opowiadanie się podobało.
Lubicie takie historie? Co sądzicie o tej?
Pięknego dnia!
nonamegirl_02
CZYTASZ
Trying to be brave
Novela Juvenil"Trying to be brave" to zbiór krótkich opowiadań mojego autorstwa o różnej tematyce. Każdy rozdział to nowa historia, przygoda, która niesie ze sobą zarówno radość jak smutek. Pełne emocji opowieści, które być może wydarzyły się naprawdę. Codzienne...