25.

128 17 0
                                    

      Maddie nie czuła się wystarczająca. Wystarczająco ładna, wystarczająco szczupła, wystarczająco mądra. Nie czuła się na tyle wystarczająca, żeby mogła zasługiwać na życie.
     
     
      Może to była wina jej matki, która z dnia na dzień pozbawiała córki chęci do życia. Może to przez ojca, który zostawił Maddie, gdy miała sześć lat. Może winni byli rówieśnicy, którzy wyśmiewali się z dziewczyny na każdej przerwie czy lekcji. Może to była wina przyjaciółki, która porzuciła ją, podążając za popularnością.     
     

A może Maddie sama była sobie winna?
     
     
      Dziewczyna nie chciała dłużej obwiniać reszty świata za nieudane życie. Uznała, że to ona sama jest odpowiedzialna za wszystko, co jej się przytrafiło. Co rzecz jasna, nie było prawdą. Ale nikt nie powiedział Maddie, że czasem przytrafiają się złe rzeczy, nawet tym dobrym ludziom i to nie jest ich wina. Nikt nie nauczył jej, że może tęsknić, płakać i czuć się okropnie, i że czasem potrzeba nam gorszych chwil, bo jak inaczej rozpoznalibyśmy te dobre?
      
   
      Maddie, przekonana o swojej winie, podjęła decyzję, której mogła żałować do końca

życia.




***
Myślę, że mój komentarz do tego opowiadania jest zbędny. Zostawiam Was z przemyśleniami, bo mam nadzieję, że dzisiejszy rozdział wywołał w Was jakieś emocje.

Miłego czytania ❤️

nonamegirl_02

     
 
     

Trying to be brave Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz