Chloe nie była osobą, za którą się tęskniło. Nikt nie patrzył jej w oczy, i nikt nie skupiał się na jej uśmiechu. Nikt nie płakał za jej widokiem, i nikt nie myślał o jej dziecinnych marzeniach.
Siedziała wtedy za szkołą, pochylając się nad martwym drozdem. Przynajmniej wydawało jej się, że był to drozd. Nigdy nie była najlepsza z biologii. Usłyszała szelest gdzieś niedaleko i podniosła głowę. Na widok chłopaka z sińcami pod błękitnymi oczami, serce zabiło jej dwa razy mocniej.
— Cześć, Chloe. - wypowiedział jej imię tak łagodnie, jakby próbował jej nie wystraszyć. Ale Chloe nigdy się nie bała. Nie tego chłopca z błękitnymi oczami.
— Cześć, Archie. - chłopak uśmiechnął się słysząc jak dziewczyna przeciąga samogłoski. Nikt nie wymawiał jego imienia w podobny sposób.
— Co tu robisz? - spytał, a jego głos wydawał się tak kojący, że dziewczyna zamknęła oczy. Pomyślała, że mogłaby słuchać jego głosu do końca życia.
— Siedzę, tak myślę. Przyglądam się martwym ptakom. Chyba nie robię nic wartego Twojej uwagi. - odpowiedziała cicho.
— Wszystko, co robisz jest warte mojej uwagi, Chloe. - spojrzał na nią swoimi błękitnymi oczami. Dziewczyna pomyślała, że jego oczy są właśnie tymi, które chciałaby oglądać do końca życia.
— Myślę, że nie powinieneś na mnie tracić czasu, Archie. - jej głos był tak chichy, że chłopak ledwie ją słyszał.
— Myślę, że nie tracę czasu. - odpowiedział. Patrzył jej w oczy, a gdy się uśmiechnęła, spojrzał na jej wargi.
Archie pomyślał, że gdyby odeszła, płakałby za nią. Uwielbiał jej uśmiech. Wszystko w niej uwielbiał. I gdyby tylko odważył się powiedzieć to na głos, wszystko byłoby prostsze.
A Chloe nie żyłaby w przekonaniu, że nikt za nią nie zatęskni.
***
Cześć kochani!
Co myślicie o dzisiejszym opowiadaniu? Dajcie znać w komentarzach.nonamegirl_02
CZYTASZ
Trying to be brave
Teen Fiction"Trying to be brave" to zbiór krótkich opowiadań mojego autorstwa o różnej tematyce. Każdy rozdział to nowa historia, przygoda, która niesie ze sobą zarówno radość jak smutek. Pełne emocji opowieści, które być może wydarzyły się naprawdę. Codzienne...