23.

126 15 1
                                    

      To było jego przekleństwem.

     
      Kochał przyjaciela. Ethan chciałby kochać go tylko jako przyjaciela, bratnią duszę. Ale kochał go w inny sposób. Niewłaściwy.
     

      — Stary, nawet nie wiesz jak dobrze bawiłem się u Betty. Wiesz, że o Ciebie pytała? Szkoda, że nie mogłeś przyjść. - odezwał się Jared.

     
      — To nie tak, że nie mogłem. - odpowiedział chłopak. - Po prostu nie miałem ochoty.
     

      To było trudne. Ethan nie potrafił niczego ukrywać. Nie przed przyjacielem. Ale nie mógł powiedzieć na głos, co go dręczyło. Nie mógł. Gdyby to zrobił, zniszczyłby wieloletnią przyjaźń. Zniszczyłby wspaniałą relację i jeszcze wspanialszą osobę. Dlatego starał się zachować tajemnicę dla siebie.

     
      Jedynej osoby, którą potrafił zranić.

     
      — Ethan, widzę że czegoś mi nie mówisz. - odezwał się Jared. Spojrzał na chłopaka z troską i czekał na odpowiedź.
     

      — Nie mogę Ci tego powiedzieć. - Ethan czuł na sobie spojrzenie. Oczy przyjaciela wypalały dziurę w jego duszy, jakby chciał przeniknąć do tajemnic, które chował w sobie na samym dnie.
     

      — Ethan. Po prostu mi powiedz.

     
      — Nie mogę! Nie mogę... - krzyknął a następnie wyszeptał.

     
      Ethan wybiegł z domu przyjaciela.

     
      Nie chciał do niego wracać nigdy więcej.

     

     

*****
Mam nadzieję, że opowiadania się podobają. Dajcie znać w komentarzu co o nich myślicie. Zaproście znajomych do czytania.

nonamegirl_02

Trying to be brave Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz