41

293 12 21
                                    

Tydzień później

Pov Natalia
Dzisiaj wyjeżdżam. Wpadłam na komendę, aby się ze wszystkimi pożegnać i lecę na lotnisko. Przyszłam na komendę z walizką. Kiedy zobaczył mnie Krycha od razu zawołał wszystkich na dół.

-To tylko miesiąc-powtarzałam każdemu, chociaż dla mnie to był szmat czasu

Pożegnałam się już prawie ze wszystkimi kiedy na dół zszedł on.

-A co tu za zbiegowisko...-przeciągnął ostatnie słowo, gdyż zobaczył mnie i moją walizkę

-Nic, po prostu chciałam się pożegnać.

Powiedziałam powstrzymując się od jakiegokolwiek ruchu. On najwidoczniej też nie wiedział, co ma zrobić. Staliśmy tak chwilę w ciszy, a wszyscy dookoła patrzyli się na nas. Postanowiłam coś zrobić, zanim się spóźnię na samolot.

Podeszłam do niego i lekko musnęłam jego usta. Nie obchodziło mnie w tym momencie to, że cała komenda się na nas patrzy. Kiedy się od niego oderwałam ze łzami w oczach wzięłam walizkę i powiedziałam:

-Na razie

...

-Nie mówiłeś, że macie jakiś kryzys

-Tak? A jeszcze tego nie zauważyłeś? Wydawało mi się, że to wiesz wszystko, co się dzieje w związku każdego policjanta pracującego na tej komendzie

-Nie czepiaj się stary, tylko powiedz co się stało

-Sam chciałbym to wiedzieć

-Aha? Czyli?

-Zaproponowałem Natalii, żebyśmy razem zamieszkali. Ona miała się zastanowić. Później za mocno na nią naskoczyłem bez powodu, a ona się obraziła. No a potem się okazało, że dostała tą propozycję na staż do Hiszpanii.

-O stary. To słabo. Uważaj, żeby tylko Natalka nie poznała tam jakiegoś wiesz, bogatego przystojniaka i się w nim nie zakochała

-Wypluj to stary

-Dobra, dobra

...

Pov Natalia
Właśnie wylądowaliśmy. Trochę się stresuję. Nie poznałam jeszcze wszystkich, którymi mam pracować. Kiedy wysiadłam z samolotu już wszyscy na mnie czekali

-No na reszcie jesteś, Natalia! Poznaj wsyztkich najlepszych policjantów z Warszawy, z którymi będziesz pracować

Każdy po kolei mi się przedstawił. Kilku z nich znałam z widzenia. Był tam jednak facet, którego od samego początku nie obdarzyłam zaufaniem. Był nim przystojny, młody policjant. Ciągle się na mnie gapił, więc już wiedziałam, że ten staż nie będzie łatwy.

Godzinę później wszyscy dostaliśmy pokoje i zostały załatwione sprawy organizacyjne. Za pół godziny mieliśmy szkolenie, a droga tam piechotą zajęła by jakieś 45 minut. Nie zdążę. Pięknie. Pierwszy dzień a ja już jestem spóźniona. Czym prędzej wyszłam ze swojego "mieszkania" i zaczęłam biec w stronę budynku, w którym ma być szkolenie. Biegłam tak szybko, że nie zauważyłam jakiegoś faceta, na którego oczywiście  musiałam wpaść.

Centymetry dzieliły mnie od upadku na chodnik, ale złapały mnie czyjeś silne ramiona. Kiedy się już podniosłam zobaczyłam, że nie wpadłam na żadnego nieznajomego tylko na Łukasza- tego przystojniaka, który ciągle się na mnie gapił. Pięknie. Tylko jego mi tu jeszcze brakowało

-Przepraszam

-Nic nie szkodzi. Gdzie się tak spieszysz piękna?

-No mamy za pół godziny szkolenie, więc muszę się spieszyć. Zresztą i tak się spóźnię

-To może cię podwiozę? Mam tutaj kuzyna niedaleko, pożyczył mi swój motor

-Jasne, dzięki wielkie

_______________________________________
Dodaję teraz bo później zapomnę, albo znowu będę mieć jakieś problemy z wattpadem 👁️👄👁️👻
Pozdro

Natalia i Olgierd- koleżeństwo, przyjaźń, czy może coś więcej? [Tom I]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz