-No dawaj
-Na monitoringu nie ma nic podejrzanego
-Jak to? Cholera. No nie wiem, a może ktoś usunął jakąś część nagrania?
-Wykluczone. Już to sprawdziłam. Nie ma takiej opcji. Wszystko jest dobrze. Nikt nie wyciął ani sekundy
-No to jak to wytłumaczysz?
-No... Sam zobacz
-...
-Co? No ale dobra... I nic pozatym?
-Yhm. Nic więcej
-Przecież to jest... Mateusz i... Zosia!
-Musisz z nimi pogadać. Oczywiście jest prawdopodobieństwo, że po prostu ktoś się wkradł od strony ogrodu, ale wiesz, że ta szansa jest mała
-Dobra. Ja już sobie z nimi pogadam. Dzięki
...
Pov Natalia
Dorwałam Olgierda gdzieś na korytarzu. Starał się mnie ignorować i jak najszybciej pozbyć. To mogło znaczyć tylko jedno: wie, kto okradł Ilonę-Olo! Czekaj!
-Nie mam czasu
-Stój, albo będziesz spać na kanapie!
Zatrzymał się. No cóż. Nie byłam pewna, czy to zadziała. Muszę częściej stosować tą taktykę
-Co?
-Gdzie idziesz? Czegoś się dowiedziałeś, tak?
-Tak...
-No?
-No więc... Prawdopodobnie to Zośka i Mateusz
-Co? Ale jak... Przecież oni się już nie spotykają, prawda?
-Spotykać się nie spotykają, ale się przyjaźnią. Podejrzewam, że Zośka chciała te pieniądze na narkotyki. Nie wykluczone, że Mateusz też bierze.
-Cholera. Dobra, jadę z tobą
-Masz dużo roboty
-Daj spokój. Jadę z tobą i koniec
...
-Hej siostrzyczko
-No hej braciszku. O, hej Natalia
-Hej Ilona
-Co was do mnie sprowadza? Wiecie, kto mnie okradł?
-Można powiedzieć, że tak... Jest Mateusz?
-Tak. Zdaje się, że siedzą u niego z Zosią. Przychodzę tam do nich co jakiś czas. Zapewnili mnie, że tylko się przyjaźnią. Zresztą ten ich cały "związek" był dziwny. Ale co oni mają z tym wspólnego?
-Zaraz się dowiesz. Możesz ich zawołać?
-Jasne. Mateusz! Zosia! Chodźcie tu!
-Co jest?
-O, tata, Natalia. Hej. Co jest?
-Słuchajcie... Wszystko wiemy
...
-Tato...
-Zośka, czy ty jesteś normalna? Nie wiesz, ile Ilona miała problemów z Mateuszem? I teraz jeszcze okrada własną matkę dla ciebie! Pieniądze, które da tobie! Na co? Oczywiście na narkotyki! Zośka!
-Tato, to nie tak... Posłuchaj...
-Nie Zośka. Masz z tym skończyć. O, mam pomysł. Pójdziesz ze mną do prosektorium. Wiesz co to jest?
-Masz mnie za głupią?
-Szczerze? Pokażę Ci takiego chłopaka, który był uzależniony. A właściwie jego ciało. Chcesz? Proszę bardzo. Możemy iść nawet jutro
-Proszę bardzo.
-A Mateuszem zajmę się później
...
-No i co zamierzasz zrobić?
-Nie wiem, Cholera.
-No... Ciężka sprawa
-Ja nie o tym
-A o czym?
-Pamiętasz jedną z naszych pierwszych spraw? Z tą całą mafią?
-No... A co?
-No to spójrz. Uniewinnili ich. I przysięgli dokonać zemsty. Na tych, przez których stracili kilka miesięcy życia w pace
-Cholera jasna
-No. Dobra nie ma co. Postawię patrol przed naszym domem
-Po co? Olo, nie panikuj
-Natalia. Ty pamiętasz, kim oni są? Jak oni powiedzieli, że dokonają zemsty, to to zrobią
-Rób co chcesz. Ale ja bym jeszcze poczekała
_______________________________________
Czyżby zaczynało się robić gorąco?😏
Obiecuję, że jeszcze się trochę podzieje🤭
Mam nadzieję, że mnie nie zabijecie za te przyszłe rozdziały😂
Pozdrawiam
CZYTASZ
Natalia i Olgierd- koleżeństwo, przyjaźń, czy może coś więcej? [Tom I]
ParanormalMiłość, która nie ma prawa bytu. Nie może istnieć. Ona o tym wie, ale mimo to go... Kocha? Czy to na pewno miłość? Ps. Sory za błędy ortograficzne. A tu spojlery: "-Natalia, skąd to masz?-wskazałem jej nadgarstki -Co? A, to? To nic takiego. Wypade...