60

210 7 4
                                    

-Cześć Olo. Jak się czujesz?

-Cześć Piotr, dobrze. Ale gdyby nie Natalia...

-Daj spokój-przerwała mu Nowak

-Tak, nie wiadomo jak by to się skończyło. A podobno miałeś gorączkę. Możesz już na pewno pracować?

-Tak szefie, wszystko jest ok

-To się cieszę

-Kogo my tu mamy?-przerwał im Szwarc- Natalia Nowak, wybawczyni i Olgierd Mazur, przepadkowa ofiara? Nieźle się dobraliście. Na pewno cieszy się Pan, panie Mazur, że wraca pan do pracy. Zadbam jednak, żeby nie na długo.

-Co to ma niby znaczyć Robert?-wtrącił się Piotr

-To, że już niedługo zdobędę dowód, że oni są razem i wylecicie stąd wszyscy.

...

-Tak w sumie...

-No?

-Jeszcze nie oznajmiłem mojej siostrzyczce, że się żenię

-Yhm?

-Więc... Może byśmy złożyli jej i Mateuszowi taką małą wizytę?

-No... Dobry pomysł

...

-Trochę się stresuję wiesz?

-Czym?

-Że mnie nie...

-Daj spokój. Moja siostra nie jest taka

-A Mateusz?

-On... Jak byłem z Łucją to nie miał nic przeciwko, wręcz sam się w niech zakochał, więc czemu miałby mieć coś do ciebie?

-Wiesz... Nie wiem.

-No dawaj

-No dobra, ale obiecaj mi, że potem pojedziemy w jeszcze jedno miejsce

-Ok, obiecuję. A gdzie?

-Dowiesz się później

...

-No i co? Mówiłem?

-No tak, tak. Mówiłeś

-No widzisz? Nie było źle. Nawet Mateusz się ucieszył

-Yhm. Zaparkuj tutaj

-Ok...

-Jesteśmy na miejscu

-Co? Cmentarz?

-Tak. Chodź

...

Pov Natalia
Postanowiłam zabrać Olgierda na grób moich rodziców. Wychowałam się w domu dziecka, ale często tu przychodziłam. Chciałam po prostu ich odwiedzić. Tak szkoda, że nie mogą być na moim ślubie z Olgierdem...

-To tutaj... Moi rodzice

Samotna łza pojawiła się na moim policzku. Zawsze po nich płakałam... Chociaż nie chcieliby tego. Mój ślub z Olgierdem to będzie najszczęśliwszy dzień w moim życiu, jednak szkoda że i moi i jego rodzice nie będą na nim...
Usiadłam na ławce. Olo usiadł obok mnie. Wtuliłam się w niego. Nie potrzebowaliśmy słów. Rozumiał mnie dobrze.
Siedzieliśmy u moich rodziców prawie cały dzień, ale nie czułam, jakbym zmarnowała ten dzień. Poczułam się nawet lepiej

...

Pov Olgierd
Wróciliśmy do domu po ciężkim dniu pracy. Jednak to nie był koniec niespodzianek. Niedługo po tym, jak zjedliśmy kolację ktoś zapukał do drzwi. Gdy je otworzyłem bardzo się zdziwiłem. Stała tam mała dziewczynka trzymająca w ręce misia

-Tak? Kim jesteś i co tu robisz?

-Alicja. Mojej mamusi się coś stało

-Co się stało twojej mamie?

-Leży i śpi cały czas. Jak ją wołam, to nie wstaje

-Co się tu dzieje?-do drzwi podeszła Natalia

-Mamusi Ali coś się stało. I przyszła do nas po pomoc

...

Pov Natalia
Poszliśmy za wskazówkami małej dziewczynki i dotarliśmy do prawdopodobnego miejsca jej zamieszkania. Było to bardzo blisko od naszego mieszkania. Ciekawe, czemu akurat do nas przyszła. Z matką faktycznie było coś nie tak. Wezwaliśmy pogotowie, które zaopiekowało się matką małej Ali

-Dobra, to my ją zabieramy

-A co z małą?

-Trzeba będzie ją oddać do jakiegoś ośrodka. Nie może przecież zostać tu sama

-Nie! Ja nie chce!-wtrąciła się mała

-My ją weźmiemy

_______________________________________
Przyznajcie, że tego się nie spodziewaliście😂
Jak myślicie, czy Olo się zgodzi, żeby wzięli małą Alicję do siebie?

Natalia i Olgierd- koleżeństwo, przyjaźń, czy może coś więcej? [Tom I]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz