42

236 8 7
                                    

Pov Olgierd
Był wieczór, więc postanowiłem zadzwonić do Natalii. Połączenia za granicę drogo mnie kosztują, ale nie przejmowałem się tym. Po tym, co zrobiła Natalia żegnając się ze mną musiałem chociaż ją usłyszeć.
Jeden sygnał.
Drugi.
Trzeci.
Nic.
Nie odebrała.
Pewnie jest zajęta. Tak, na pewno

...

Pov Natalia
Jeszcze tego mi brakowało. Nie dość, że tęskniłam za Olgierdem, zaczęłam żałować, że zgodziłam się tu jechać i będę mieć tu Cholernie dużo do roboty to jeszcze ten cały Łukasz ciągle coś do mnie ma. Nie spuszcza mnie z oczu. W dodatku będę musiała z nim pracować. Cały miesiąc z tym kretynem. Nie wiem jak to wytrzymam.
Wieczorem było spotkanie wszystkich detektywów z Warszawy w restauracji. Jak na złość oczywsive obok mnie musiał usiąść kto? No oczywiście Łukasz.
Po jakimś czasie udało mi się wyrwać na chwilę. Jak na złość kiedy chciałam pomyśleć musiał zadzwonić Olgierd. Nie zamierzałam z nim rozmawiać. Nie byłam już na niego obrażona, ale... Sama nie wiem.

Kiedy już miałam wracać do środka wpadłam (już drugi raz dzisiaj) na Łukasza

-Przepraszam

-Co ty taka zamyślona dzisiaj?

-Ah, po prostu... Dużo się dzieje w moim życiu.

-Może chcesz o tym porozmawiać?

-Nie, muszę sobie sama z tym poradzić.

-Ok, wracamy do środka?

-Ja się będę już zbierać

-Już? Nawet nie ma 23

-Musze odpocząć

-Ok, to może cię odprowadzę?

-Nie dzięki, sama trafię

...

Pov Olgierd
Następnego dnia rano również postanowiłem zadzwonić do Natalii, ale znowu nie odebrała. Nie dziwię się, że nie chce ze mną rozmawiać, ale mogłaby dać jakikolwiek znak życia. Martwiłem się o nią. Mogłaby mi napisać chociaż jednego, głupiego SMS-a. Przez te swoje rozmyślania nie zauważyłem, że zaraz się spóźnię do pracy.

Zacząłem się w pośpiechu szykować, ale jak na złość ktoś musiał zadzwonić do drzwi. Pewien, że to Krycha otworzyłem nawet nie patrząc przez wizjer i wróciłem do łazienki.
Kiedy w końcu obróciłem się w stronę swojego rozmówcy zaniemówiłem. Przede mną stała Łucja we własnej osobie. Dodajmy, że nie miałem jeszcze na sobie koszulki.

-No jak widzisz nie Krystian, chociaż zaciekawiły mnie wasze relacje, skoro będąc bez koszulki tak po prostu otworzyłeś będąc pewnym, że to Krycha

-Daj spokój. Czego chcesz? Zaraz się spóźnię do pracy

-Chciałam Ci tylko coś dać

Podała mi kopertę i wyszła. Będąc zaniepokojony otworzyłem ją w pośpiechu. Była tam jakaś teczka. Szybko ją otworzyłem i zobaczyłem dwa zdjęcia i jakieś papiery. Były to dwa zdjęcia USG. Przejrzałem na szybko papiery, jednak zrozumiałem z nich tylko jedno słowo: dziewczynka
To pięknie. Na pewno dzisiaj nie będę się umiał skupić na pracy

...

Pov Natalia
Spałam sobie w najlepsze, jednak nie długo, ponieważ ktoś postanowił mnie obudzić. Tym ktosiem był telefon od Olgierda, którego nie odebrałam. Potem usłyszałam dźwięk SMS-a. Nie miałam zamiaru go teraz czytać. Cholernie za nim tęskniłam. Korciło mnie, żeby odebrać. Ale nie. Trzeba wziąść na wstrzymanie.
Kiedy znów po uszy zakopałam się w kołdrze ktoś zapukał do drzwi. Nie zamierzałam otwierać, jednak ten ktoś, którym okazał się Łukasz wparował do mojego "mieszkania" i oznajmił, że mamy sprawę

_______________________________________
Wybaczcie, że nie było rozdziału w piątek

Natalia i Olgierd- koleżeństwo, przyjaźń, czy może coś więcej? [Tom I]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz