46

264 11 5
                                    

Pov Natalia
Zadzwoniłam do szefa, aby się z nim spotkać. Spotkaliśmy się następnego dnia w parku.

-Hej szefie!

-Cześć Piotr

-Cześć dzieciaki. A do to za nowy skład?

-No wiesz, pracowaliśmy razem i tak się jakoś złożyło

Spojrzał na nasze złączone dłonie.

Kiedy to zauważyłam szybko wyrwałam swoją rękę z uścisku

-Yhm. No to pochwalcie się. Jak wam się układa

-No co ty Piotr?- Olo próbował wybrnąć z sytuacji

-Olo, szef już wie. Spójrz na jego minę

-No dobra. No, dobrze. Wystarczy?

-Liczyłem na jakąś lepszą recenzję. Ale cóż. Czego chcielibyście się dowiedzieć o naszej nowej pracy?

-Wiesz szefie. Na komendzie teraz dużo się dzieje. Kuba pracuje z Majką, a ja muszę pracować z Rafalskim i tak się zastanawialiśmy, czy chcesz zrobić jakieś roszady w zespołach...

-Hmm... Myślałem o tym i znalazłem jedno rozwiązanie

-Tak? Jakie?

-Najpierw powiedzcie mi jak się pracowało Krystianowi z Kubą

-Z tego co wiem, to na początku mieli jakieś zgrzyty, ale potem się dogadywali

-To wiecie co mogę zrobić. Do Adama zostanie przydzielona nowa partnerka, Krystian mógłby pracować z Kubą, a wy razem

-My razem? Ale przecież...

-Tak, jeśli jesteś w związku ze swoim partnerem musisz przestać z nim pracować, lecz dopuki nie zawrzecie małżeństwa możecie razem pracować, ponieważ w urzędzie nie ma żadnej informacji, że jesteście razem. Musicie tylko uważać, aby nikt z poza naszego wydziału nie skapnął się, że jesteście razem i tyle.

-Serio?

-Jak najbardziej. Dopuki wasz związek nie rzuca się na Wasze wyniki ja nie mam nic przeciwko

...

-Zośka!

-O, hej tato. Co tam?

-To ty chciałaś wcześniej  ze mną porozmawiać, jak mniemam o swoim nowym chłopaku

-Skąd wiesz?

-Widziałem was przypadkiem w parku

-Ah... No tak. Chciałam Ci się pochwalić

-Zośka ile go znasz?

-A co to ma do rzeczy?

-Nie pamiętasz co się działo zanim wyjechalaś do Anglii?

-Tato, ja jestem dorosła. Poradzę sobie, ok?

-Ok, ok. No ale powiedz chociaż jak ma na imię

-To tajemnica
...

-Trochę dziwnie wyszło z tym Zarębskim

-Czemu?

-Gdybyśmy nie mieli złączonych dłoni to nawet by nie wiedział, że jesteśmy razem

-Obstawiam, że już wcześniej jakimś cudem się dowiedział. Pozatym co by to zmieniło?

-Eh, jakoś tak głupio przed wszystkimi, że my jesteśmy razem

-Wstydzisz się mnie?

-Nie. Nie, nie, nie. Nie o to chodzi. Po prostu my... Eh, nie umiem ci tego wytłumaczyć

-Ta, kumam.

...

-Halo?

-Hej Olo. Gdzie jesteś?

-A czemu pytasz?

-Bo jestem niedaleko twojego mieszkania i tak myślę, wpadnę, ale ciebie nie ma.

-Przepraszam. Nie ma mnie w domu

-Ale gdzie jesteś? Jesteś zajęty?

-Słuchaj, przepraszam cię muszę kończyć. Kocham Cię, pa

-Pa

...

-Hej Lenka. Mam do ciebie prośbę

-Hej, dla ciebie wszystko

-Możesz mi namierzyć telefon Olgierda?

-A coś się stało?

-Właśnie nie wiem. Jak rozmawialiśmy to dziwnie się zachowywał

-Ok... Jego telefon loguje się właśnie na siłowni, tej niedaleko jego mieszkania

-Co on tam robi? Dobra, dzięki Lenka

...

-Natalia? Co ty tu robisz?

-A ty?

-No... Ćwiczę, jak widać

-Po co?

-Bo...

-No?

-Bo chcę Ci się bardziej podobać

-Głuptasie, podobasz mi się taki, jaki jesteś-ostrożnie zbliżyła swoje usta do jego i lekko je musnęła. Lekko spocony Mazur objął ją i delikatnie ścisnął pośladki

_______________________________________
(hehe nie komentujcie tego kiedy próbuje pisać zboczone rzeczy)
Nie wiem
Ogólnie jak tak czytam te rozdziały to w sumie nudne są trochę. Ale coś. Zawsze jak to pisze to mi się wydaje ze spoko a potem wychodzi jak wychodzi
No cóż, mam nadzieję, że końcowe rozdziały wam to wynagrodzą🤣👉👈

Natalia i Olgierd- koleżeństwo, przyjaźń, czy może coś więcej? [Tom I]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz