58

12 4 2
                                    

Pusty wzrok skierowany na ścianę. Niesamowita biel przebijająca się przez inny kolor. Głęboka cisza. Kable wystające z sufitu puszczają iskry w ich stronę. Słuchać syk.
- Za dużo już wszystkiego... Za długo siedzę sam... Trzeba to rozwalić... Minie ból... Zostanie pustka... Minie ból...
Zapalona świeczka płonie pośród dźwięków pięknej muzyki. Znowu słuchać cichy syk. Mężczyzna podchodzi do ściany.
- Masz co chciałaś...
Klęka przy zimnym i twardym jak kamień ciele. Kładzie rękę na policzku, uśmiecha się szaleńczo.
- Już nie zatańczysz moja pani...
Całuje powoli jej usta. Zapamiętuje ich kształt, smak. Ostatnie spojrzenie.
Słychać syk. Potem głośny huk. Pomieszczenie zamienia się w ruinę.

DrabblesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz