Jeśli wciąż serca brak szukaj tam gdzie zabiło ostatni raz
Cisza znów otacza nas
Jej melodia jest jak cichy płacz
Pośród morza i skał słuchać tylko ciszę i głosy rozbijanych fal
Domek nad brzegiem
Spróchniałe drewno odpływa w dal
Te miejsce niegdyś piękne, dzisiaj opuszczone i zapyziałe
Jednak pamięta się o latach jego świetności
Tak dawno, tak bardzo dawno temu
Zabawki nadal leżą na podłodze
Stopiony wosk rozlał się na stół
Wiatr zrzucił papiery z kredensu
Na ganku morska bryza oblewa twarz
Herbata zbyt słodka, a jednak ją pijesz
Woda dosięga do stóp
Powoli się podnosi
Ostatni oddech nadejdzie wkrótceNawet okey