Modlę się do twoich słów
Choć religia nigdy nie była czymś, o co dbałem
Patrzę w gwiazdy
Choć wiem, że nigdy nie będę w stanie dać ci jednej
Uciekam przed śmiercią
Choć wiem, że to mnie zabierze pierwszego
Tkwię w ciszy
Choć cień twojego głosu unosi się w powietrzu
Myślałem o kwiatach
Choć to nie ja zostawiałem je na twoim progu
Dotykałem twoich rąk
Choć twój wzrok wędrował w innym kierunku
Liczyłem dni
Choć bez ciebie każdy wydawał się taki sam
Czekałem na ciebie
Choć wiedziałem, że już nigdy nie wróciszKochałem cię
Choć twoja miłość należała do kogoś innego