Myślał że jest ważna. Że nie może jej stracić. Ale kiedy się odwróciła... Kiedy odeszła bez pożegnania... Po prostu nic nie poczuł. Nawet tej pustki, którą mu wszyscy opisywali. To nie było normalne. Oni nie byli normalni.
Myślał, że była ważna. Że kiedyś, dawno ktoś się nią interesował. Tym kimś był on. On chciał się nią opiekować. Chciał, żeby była bezpieczna. Ale czy to oznacza, że była dla niego ważna? Możliwe.
Myślał, że będzie ważna. Dla kogoś innego, kto da jej szczęście. Przy kimś z kim będzie mogła się śmiać.
Ale prawda była taka, że ona nigdy nie była ważna.