91

5 1 0
                                    

Obrazy krwi prześladują mnie w świetle dnia. Patrzą z rozkoszą, jak złe myśli przepełniają mój umysł. Nakręcają mnie, bym robił rzeczy, których tak bardzo nie chcę. A raczej nie chciałem. Teraz jest mi to obojętne. Tak jak całe moje życie.

Myślę czasami, czy nie lepiej by było to skończyć. Cały ból minąłby, a ja w końcu mógłbym odpocząć od prześladujących mnie wizji przeszłości. Od krwi na rękach, od odgłosu wybuchów. Miałbym spokój.

Jednak w ciemnym tunelu obrazy mojej krwi przestają mnie prześladować. Teraz tylko stoją i patrzą, myślą, kiedy pojawi się światło. Wypatrują końca.

A ja?

Czekam razem z nimi.



Diagnozy z matmy są niebezpieczne

DrabblesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz