Zawaliłem, spierdoliłem tyle razy, że sam powinienem sobie przypierdolić. Zawsze mówiłem "Co wypieprzone jest naznaczone" i chociaż się sprawdzało, to jednak teraz dało odwrotny skutek. Przysporzyłem aniołkowi więcej blizn swoim pojawieniem się w jej życiu, a jednak pomimo całej tej popierdolonej historii, nie umiem sobie odpuścić tej kobiety i wiem, że tego nie zrobię. Nie raz śmiałem się z innych mężczyzn jak to świrują na punkcie swoich kobiet, jak zakochane szczeniaki, a teraz sam wariuję przez nią, czuję się jak opętany. To, że mam obsesję jest mało powiedziane, zwariowałem. Podglądam ją cały czas, dziesięć razy w ciągu godziny, po przez kamery, GPS czy Stefana, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo aniołka, wypytuję się o każdą drobnostkę z nią związaną. Nie mogę znieść niewiedzy, która wkracza między nas.
Wiem, że niektórym się to wydaje niezdrowe, ale no cóż nie był bym sobą gdybym nie miał tego w dupie. Ona jest moja i nie pozwolę więcej na żadne gówniane zwroty w jej życiu. Sam tego dopilnuję.
Siedzę w gabinecie nie widząc jej trzydzieści minut, a już mnie nosi by zerknąć i sprawdzić co robi. Może dalej śpi? Może.... nie, odganiam wszystko. Wyrzucam ręce przed siebie w formie frustracji i strzelam kilka razy knykciami. Czas nadrobić zaległości, których ostatnio narobiłem. Zostawić ludzi bez nadzoru, to jak strzelić sobie w kolano. Kurwa to może być bolesne. Sprawdzam korespondencję wypatrując czegoś interesującego. Żadnych pism i pociągnięć do odpowiedzialności co jest dobre, w naszym otoczeniu często zdarzają się niefortunne wypadki. Groźby czy też podchwytliwe zaproszenia doprowadzają mnie do szaleństwa, ale tym zajmie się Stefan. Większością już samodzielnie zarządza sam, nic co czarne mnie nie obchodzi. Spokojna i czysta głowa dla Zuzy. Wszystko dla niej.
Zostają mi hotele. Kilka rzeczy w dalszym ciągu wymyka mi się z pod kontroli, zagubiony alkohol, szybsze wymeldowania czy dziwne zwroty kilku klientów skarżących się na kradzież pieniędzy to norma w tej branży, ale nie dla mnie. Nie ma mowy bym sobie z tym nie poradził. Potrzebuję zmian w biznesie, kantować mnie nie będą, nie po to płacę ekstra, aby to się spierdoliło. Trzy osoby pójdą do zwolnienia we Wrocławiu, chociaż staram się unikać tego typu sytuacji jednak nie jestem w stanie wszystkiego przewidzieć. Za to zawsze mogę zatrudnić nowy personel.
Kiedy ogarniam najważniejsze sprawy, dzwonię do chłopaków zapytać się jak tam nasza owieczka.
- Wiesz, że lubię poćwiczyć ze świeżaczkami. - Zdyszany i nie skory do rozmowy Stefan to oznaka zabawy, a ja nie mam zamiaru pchać się między jego skuteczne choć niekonwencjonalne metody. Wiem, że beze mnie nie kiwnie palcem, by skrócić męki tego frajera. Zemsta była tak fascynującym słowem, które ciągle przychodziło mi do głowy. Co mu zrobić? W jaki sposób przedłożyć jego tortury? Nie byłem sam, inni też chcieli pobawić się z Alexem, ale to do mnie należał decydujący ruch. Jednak najpierw aniołek, ona jest priorytetem i jej potrzeby przedkładam ponad inne.
Wracam wspomnieniami do wczorajszego wieczora i kurwa, nigdy bym nie przypuszczał, że będzie bić ze mnie taka duma względem mojej kobiety.
Kiedy weszła pod prysznic i zobaczyłem piękne chodź poranione i oszpecone ciało. Coś we mnie pękło. Chciałem wyjść stamtąd, biec i zajebać jak najszybciej tych skurwieli. Musiałem poświęcić wiele samokontroli, aby Zuza się nie speszyła, więc bardzo szczelinie ukrywałem swoje uczucia. Jej klatka piersiowa i plecy były pokryte licznymi bliznami, jedne większe i szersze, inne mniejsze i węższe tak jak te na piersiach. Jej sutki były otoczone czerwonymi cienkimi śladami po zębach, na ramieniu miała mocny szeroki chwyt szczęki naszkicowany jej własną skórą. Wyglądała jak pogryziona przez tuzin psów, ludzkich psów. Bestii, które nigdy nie powinny były się urodzić, bo jak można skrzywdzić w ten sposób tak idealną istotę. Byłem ponadto, widziałem w jej oczach strach, to jak trzęsły się jej dłonie przechyliło czarkę. Mocno zaciskałem jedną pięść, a drugą ręką pogłaskałem jej policzek. Postawiłem zapomnieć i myśleć tylko o niej. Mój kutas również, momentalnie stwardniał jak skała. To wręcz bolało przy każdym oddechu.
CZYTASZ
STWORZONA Z NICOŚCI
RomanceKSIĄŻKA +18 "Nie krępowało mnie to wcale, po prostu wyłączyłam swój wstyd. Byłam spełniona, jednocześnie dalej napalona, tak na wpół świadoma. Mógł, ze mną zrobić co chciał, podobało mi się to. Jasno dawał mi do zrozumienia, że On tu rządzi." Zuzann...